Trochę z jajem lub trochę na serio, co powiecie na taką sałatkę na wielkanocny stół? Kto powiedział, że musi być tradycyjnie? A może dla odmiany coś innego, nawet bardzo innego, ciekawego, inspirującego i aromatycznego? Aby stworzyć to danie sięgnęłam do dania znanego w Wielkiej Brytanii, a czerpiącego swoje inspiracje z kuchni indyjskiej – chodzi o kedgeree, danie z ryżu, podawane tradycyjnie z wędzoną rybą i właśnie z jajem. Jednak ta ryba…no niekoniecznie, nie tym razem. Postawiłam na warzywa, kilka ciekawych dodatków na wierzch i podałam letnie, nie gorące. Dla mnie pycha, uwielbiam takie smaki – szczypta orientu, pikanterii, moja ulubiona czarnuszka i kleksy jogurtu na złagodzenie. Musicie wypróbować, także na co dzień, jako obiad na ciepło lub na lunch w wersji na zimno, jeśli opcja wzbudzenia lekkich kontrowersji w Wielkanoc Was nie przekonuje 🙂