Sałatka z orzo, pieczoną cukinią i pomidorkami

Drukuj
30.06.2023  Magda

Sezon grillowy w pełni, u mnie właściwie co weekend jakieś pieczyste pojawia się na grillu -to jest standard. Ale próbuje je urozmaicać i podawać je z ciekawymi dodatkami, żeby mimo ciężkiego mięsa mieć na talerzu coś odświeżającego, w sezonie letnim najlepiej z masą warzyw. Sałatka makaronowa, podawana na zimno to rewelacyjny dodatek, wiec na pewno kilka w tym sezonie wypróbuje i przestawię na blogu. W tym wydaniu orzo podaje z pieczoną cukinią, słodkimi pomidorkami koktajlowymi i fetą. Do tego bardzo odświeżający, mocno cytrusowy dressing – to jest właśnie fajne, odświeżające, lekkie przełamanie do mięsa o którym mówiłam i które lubię. Próbujcie, dzielcie się, urządzajcie grilla, a nawet jeśli nie – spróbujcie tej sałatki, bo nawet sama jest świetna, np. na lunch, do pracy czy na piknik. 

Składniki (na 4 duże porcje):

  • szklanka makaronu orzo
  • 2 średnie cukinie
  • kubek pomidorków koktajlowych
  • kostka twardej fety – 200g
  • oliwa z oliwek do skropienia
  • sól i pieprz

Na dressing:

  • skórka otarta z połowy cytryny
  • sok z połowy cytryny
  • około 5 dużych łyżek gęstego jogurtu greckiego
  • sól i pieprz do smaku
  • około 2 łyżek drobno siekanego świeżego koperku

 

Zaczynamy od przygotowania cukinii – nastawiamy piekarnik na 180°. Przygotowujemy blachę do pieczenia, wykładamy papierem. Cukinie myjemy, odcinamy końce, kroimy w krążki. Wykładamy na papier, doprawiamy solą, pieprzem, skrapiamy oliwą i mieszamy, najlepiej delikatnie rękami, aby pokryła się oliwą i przyprawami. Wstawiamy do piekarnika na 20 minut. Po upieczeniu odstawiamy do przestygnięcia.

 

W tym czasie gotujemy makaron orzo w dobrze osolonej wodzie, aby był al dente – zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Po ugotowaniu odcedzamy, przelewamy zimną wodą, zostawiamy do odcieknięcia i ostygnięcia.

 

Możemy także przygotować dressing – do miski dodajemy skórkę z cytryny i szczyptę soli – rozcieramy chwilę, aby skórka puściła swój niesamowity aromat. Następnie dodajemy resztę składników – sok z cytryny, jogurt, koperek, doprawiamy solą oraz pieprzem. Polecam nie solić dressingu zbyt mocno, pamiętajmy, że w sałatce będzie jeszcze feta.

 

Pomidorki koktajlowe myjemy i możemy albo zostawić w całości albo przekroić na pół, ja przekroiłam. Odsączamy fetę z zalewy.

 

Makaron przerzucamy do dużej miski, dodajemy do niego upieczoną cukinię, pomidorki, rozkruszamy do niej fetę i dodajemy połowę dressingu – wszystko dokładnie mieszamy. Jeśli podajemy sałatkę od razu, możemy dodać cały dressing, jednak jeśli będziemy ją jeszcze schładzać w lodówce przed podaniem – rekomenduje tą opcję, bo wtedy smaki fajnie się przegryzą – +to zostawiamy część dressingu, który dodamy tuż przed podaniem. Sałatki makaronowe mają to do siebie że wręcz wypijają cały dressing – makaron chłonie go jak gąbka, a chcemy kremową, wilgotną sałatkę, a nie suchy makaron.

 



1 thought on “Sałatka z orzo, pieczoną cukinią i pomidorkami”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.