Ryż z kiełbasą i groszkiem czyli ”Paella” inaczej
Bardzo lubię tę potrawę i robię ją naprawdę często – jest szybka, prosta i mega smaczna – moje dzieci ją uwielbiają, mi wygodnie jest zrobić ogromną porcję na kilka dni, zabieram ją też często do pracy. I to właśnie w pracy utarło się że Magda zrobiła swoją ”Paelle dla ubogich”. Tak mi się ta nazwa spodobała, że teraz tak nazywamy to danie. Faktycznie, trochę przypomina hiszpański klasyk. Całość przygotowujemy albo w dużym garnku, albo na olbrzymiej patelni – u mnie wok, więc ryż wyłapuje cudowne smaki z kiełbasy, papryki czy groszku. Ja żeby właśnie trochę upodobnić ją do Paelli, zaczęłam skrapiać ją sokiem z cytryny, mimo że w mojej wersji nie ma owoców morzach. Bez soku z cytryny też jest mega, ale z sokiem – TO JEST TO. Inny wymiar smaku, świeży, ciekawy. Musicie spróbować.