Tajska sałatka z kurczakiem

Drukuj
16.09.2022  Magda

Szybka, pyszna i sycąca sałatka, to pomysł na obiad po który chętnie sięgam – zrobię, wstawie do lodówki, bo i tak lepiej jak się chwilę przegryzie i jem kiedy chce. Jest to tak zwany obiad bez spiny – nie musi być ciepły, jak się zrobi wcześniej to czeka gotowa w lodówce. I wszyscy zadowoleni.  W tej sałatce najbardziej zachwyca mnie dressing – kremowy, pełny różnych aromatów. Do tego świeże i chrupiące warzywa jak kapusta, sałata, marchew czy papryka. Kurczak jest tym dodatkiem, który ma sprawić, że po zjedzeniu nie będziemy zaraz głodni. Można upiec piersi w marynacie, ale dobrze też sprawdzi się ugotowany kurczak co został nam z obiadu, wtedy najlepiej jednak jest zjeść sałatkę od razu.

Składniki (na 4 porcje):

  • 2 piersi z kurczaka
  • 1/2 małej sałaty lodowej,pekińskiej lub białej kapusty
  • 1/2 małej fioletowej kapusty
  • 2 średnie marchewki
  • 1 papryka
  • około 2 łyżki siekanej dymki – posiekałam na większe kawałki, na skos
  • około 1/2 szklanki siekanych orzechów ziemnych
  • około łyżki siekanej świeżej bazylii – opcjonalnie
  • szczypta soli
  • szczypta cukru

Na marynatę do kurczaka:

  • 3 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki oleju
  • łyżka soku z cytryny
  • 1/4 łyżeczki suszonego czosnku
  • 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
  • sól i pieprz do smaku

Na dressing:

  • 3 duże łyżki masła orzechowego
  • łyżka oleju sezamowego – użyłam z prażonych ziaren
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • łyżka soku z cytryny
  • łyżka miodu lub syropu klonowego
  • sól i pieprz do smaku
  • około centymetrowy kawałek świeżego imbiru – można zastąpić około 1/4 łyżeczką mielonego
  • przegotowana, zimna woda do rozrzedzenia dressingu
  • szczypta chili lub odrobinka sosu sriracha – opcjonalnie

 

Zaczynamy od zamarynowania kurczaka – piersi z kurczaka myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym, oczyszczamy z błonek. Kroimy piersi na 3-4 mniejsze kawałki – będzie się szybciej smażyło, a do sałatki i tak trzeba do potem na drobno pokroić. Do mięsa dodajemy wszystkie składniki podane w marynacie, dobrze mieszamy i wstawiamy na minimum 30 minut do lodówki.

 

W tym czasie możemy przygotować inne składniki na sałatkę – zaczynamy od kapusty fioletowej i białej jeśli używamy – mogą być obie przygotowane w tym samym czasie. Kapustę bardzo drobno siekamy, wkładamy ją do dużej miski, dodajemy szczyptę soli, szczyte cukru i zgniatamy w rękach, aby lekko zmiękła. Odstawiamy ją na jakieś 10 minut, ale w międzyczasie możemy pozgniatać ją jeszcze raz czy dwa razy. Jeśli używamy sałaty czy to lodowej czy pekińskiej, siekamy ją na drobno i nie ma potrzeby jej zgniatania, nie jest zdecydowanie tak twarda na surowo jak kapusta. Paprykę myjemy, przekrawamy na pół, usuwamy gniazda nasienne i tniemy w paseczki. Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Wszystkie warzywa wrzucamy do kapusty. Dodajemy do tego posiekane z grubsza orzechy.

 

Wyciągamy kurczaka z lodówki i obsmażamy na patelni, bez oleju ponieważ dodaliśmy go do marynaty, z obu stron, na złocisto – ogień nie może być zbyt duży, bo kurczak nam się spali z zewnątrz zanim zdążyć się upiec w środku. Upieczonego odstawiamy do ostygnięcia.

 

Robimy dressing – wszystkie mokre składniki, oprócz wody, wlewamy do miski. Obieramy i ścieramy imbir i dodajemy go do miski. Jeśli używamy mielonego, po prostu wsypujemy go do mokrych składników. Dodajemy sól i pieprz. Dodajemy chili lub srirachę jeśli używamy. Wszystko dokładnie mieszamy. Początkowo sos będzie bardzo gęsty, ale dodajemy stopniowo wodę do rozrzedzenia i dokładnie mieszamy do połączenia – sos ma być płynny, coś jak gęstość kremówki, więc ilość wody może się różnić w zależność jak płynne mamy masło orzechowe. Odstawiamy.

 

Zimnego kurczaka kroimy na małe kawałeczki, dodajemy do miski z warzywami. Dodajemy także posiekaną dymkę oraz posiekaną bazylię. Dodajemy dressingi i wszystko dokładnie mieszamy do połączenia. Sałatka jest gotowa do podania, ale można ją dodatkowo schłodzić przez maksymalnie 30 minut i wtedy podać. Im dłużej będzie stała w lodówce, tym warzywa stracą na chrupkości, więc jeśli na tym Wam zależy, nie trzymajcie dłużej w lodówce. Nie ucierpi jednak jej walor smakowy, więc ja czasem robię ją na dwa dni.

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.