Składniki (na 2 duże porcje):
- około 650g udek z kurczaka – ze skórą i kostką
- czubata łyżka musztardy francuskiej – ziarnistej
- czubata łyżka musztardy Dijon
- 2 łyżki soku z cytryny
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki syropu klonowego lub płynnego miodu
- łyżka przyprawy do kurczaka
- 4 łyżki oleju
- sól i pieprz do smaku
- 1 cytryna – opcjonalnie
Najlepiej jest zamarynować mięso przez całą noc, ale kilka godzin przed grillowaniem też będzie dobrze. Kurczaka myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Jeśli chcemy, możemy odciąć nadmiar skóry z boków, ale nie polecam – u nas podpieczona skórka to rarytas, im więcej tym lepiej.
Do miski dodajemy składniki marynaty i dokładnie mieszamy – proponuje spróbować i ewentualnie dodać soli i pieprzu do smaku. Wkładamy do niej kurczaka i dobrze mieszamy, aby kurczak dokładnie pokrył się marynatą. Przykrywamy miskę folia spożywczą i wstawiamy do lodówki.
Rozpalamy grilla jak zwykle. Na gorący ruszt, najlepiej na sam środek, układamy kurczaka skórą do dołu – pieczemy, od strony skóry aż się lekko zarumieni, po czym obracamy. Smarujemy skórę marynatą która została z marynowania mięsa – około łyżki na jeden kawałek. Gdy znowu spód kurczaka się zarumieni, obracamy i tyle co podpieczoną stronę też smarujemy marynatą – możemy już zużyć całą.
Obracamy kurczaka skórą do góry gdy jest już dobrze zrumieniona i pieczemy dalej, teraz najlepiej już trzymać kurczaka gdzieś z boku, aby się dopiekł, ale już nie spalił. Całość pieczenia mięsa to około 20 minut, po tym czasie mięso jest wypieczone w środku. Można też ewentualnie ściągnąć jeden kawałek i sprawdzić czy jest wypieczone w środku.
W trakcie pieczenia się kurczaka, jeśli chcemy możemy zgrillować do niego cytrynę – uwierzcie mi, grillowana cytryna to inna bajka. Kroimy ją na ćwiartki, kładziemy na grilla miąższem do dołu, grillujemy, aż się zrumieni, po czym obracamy na drugą stronę. Gdy się zgrilluje, ściągamy na talerz.
Grillowanego kurczaka od razu podajemy, ze zgrillowanymi kawałkami cytryny. Jemy, polewając kawałki sokiem z grillowanej cytryny – jest przepyszne, soczyste i odświeżające.
Bardzo lubię kurczaka z grilla ale jeszcze bardziej żeberka, a najlepsze są w gotowej marynacie od zakładu mięsnego Karol!