Dorsz, oprócz łososia, stał się moją ulubioną rybą – jej delikatne, białe mięso pozwala na wiele kulinarnych wariacji, łączy się z wieloma składnikami, a jej przygotowanie jest bardzo proste. Pieczenie ryby w piekarniku dla mnie zawsze jest bezbłędne – ryba zawsze wychodzi idealnie wypieczona i soczysta. W tym przepisie dodatkowo jej delikatne mięso jest chronione przez warstwę pesto, która nadaje smaku, a ciasto francuskie chroni przed utratą wilgoci. Do niej prosty dodatek w postaci fasolki wymieszanej z pomidorkami i sokami spod nich – pomysł podpatrzony u pewnego sławnego brytyjskiego kucharza 🙂

Na śniadanie, do pudełka do pracy lub szkoły, do porannej kawy, na podwieczorek lub po prostu jako małe, słodkiego co nieco, te muffinki marchewkowo-jabłkowe są wprost stworzone do wszystkich tych ról. Na jogurcie, z małą ilością cukru i oleju, ze zniewalająco pyszną kruszonką mojego pomysłu mogą się pojawić na stole już w 40 minut.

Gęsty, aromatyczny i z całą masą dobrych rzeczy gulasz to idealnie sycące danie. Długie duszenie mięsa w subtelnie słodkim, delikatnym piwie, bez grama goryczki, wydobywa z niego same najlepsze smaki. Alkohol wyparowuje, a pozostaje tylko jęczmienny posmak, intensywny kolor i rozpadające się kawałki mięsa. Do tego marchewka, groszek i ziemniaki – dodatki gotowane w całym tym sosie. Do takiego gulaszu już nic więcej nie trzeba – wszystko dobre znajdziemy w środku.

Nie trzeba przypominać, że śniadanie to podstawa i należy je jeść. U mnie jakoś tak wyszło, że śniadania uwielbiam i przygotowywać i celebrować, dlatego często przygotowuje na nie coś specjalnego, ale też prostego – z rana jeszcze nie jestem w stanie ogarnąć skompliwanego przepisu. Prażona owsianka w słoiku to rewelacja – d0 zjedzenia w domu, do zakręcenia i zapakowania do pracy lub zjedzenia na potem. Nie jest to tradycyjna owsianka, gęsta i dla niektórych nieapetyczna, ale chrupiąca, orzechowa i aromatyczna – wszystko dzięki prażeniu. Do tego jogurt i owoce – oba z nutą wanilii. Z takim śniadaniem warto zacząć dzień i na pewno będzie dobry.

Duży kawałek intensywnie czekoladowego, wilgotnego i ciągnącego brownie to jest to co lubię. Przyjemność jedzenia jest porównywalna do oblizania całej łyżki masła orzechowego… i to właśnie dlatego to brownie jest najlepsze, bo łączy w sobie te dwie cudowne rzeczy – czekoladę i masło orzechowe. Do tego chrupiące orzeszki i jestem w niebie! Do zrobienia w chwilę i o ile nie zjecie całego od razu, można się nim długo cieszyć.

Ciekawa zapiekanka makaronowa to taka, której różnorodność dodatków sprawia, że każdy kęs jest inny i pyszny. Cukinia, brokuł oraz brukselka to chrupiący, zielony i zdrowy miks , który świetnie do siebie pasuje i sprawia, że ta zapiekanka jest taka pyszna. Na wierzch jak w każdej zapiekance obowiązkowo ciągnący się ser oraz coś ciekawego – soczyste pomidorki, które po upieczeniu będą słodkie i aromatyczne. Ja uwielbiam ją wege, ale można też dodać boczku i ucieszyć mięsożerców.

Chiński makaron ryżowy, delikatny i o bardzo subtelnym smaku jest świetnym nośnikiem dla składników użytych w tym przepisie. Z każdym kęsem dokładnie czujemy imbir, czosnek, pikantno-słodki sos chili. Do tego proste warzywa i chrupiące orzeszki – rewelacyjna propozycja na ekspresowy i prosty wege obiad.

Smak soczystego, dobrze upieczonego łososia broni się sam, ale dodanie do niego kremowego sosu, ze świetnie pasującymi do siebie, prostymi składnikami, wynosi rybę na nowy wymiar smakowy. Początkowo upieczona, a następnie chwilę duszona w sosie ryba jest perfekcyjnie przygotowana a pomidorowo-szpinakowy sos idealnie pasuje do jej delikatnego mięsa. Do podania ze świeżym pieczywem – uwielbiam kawałkami bagietki zbierać sos do ostatniej kropli.

Nie wiem czy tylko ja jestem taka szalona, że rozmyślam o tym jak robią to w tych wszystkich chińskich knajpkach, że ich kurczak jest zawsze idealnie soczysty w środku, z chrupiącą panierką dokładnie pokrytą lepki, przepysznym sosem… Na szczęście moja ciekawość została zaspokojona a sposób na takiego kurczaka w końcu odkryty! Jest to zasługa mąki ziemniaczanej, która wierzcie lub nie, pokrywa kurczaka i chroni go przed utratą wilgoci, a w komplecie z jajkiem i mąką pszenną tworzy chropowatą, chrupiącą panierkę, która chłonie i oddaje wszystkie soki mojego pikantnie-owocowego sosu. 

Jeśli chcemy zjeść naprawdę konkretny obiad, nie ma nic lepszego niż kawał dobrego, soczystego kotleta z dobrej jakości wołowiny. Ja odkąd mam maszynkę, mielę sama i takie mięso polecam do tego przepisu – ono po prostu smakuje najlepiej. Do kotletów świetnie pasuje sos pieczarkowy, ale nie taki zwykły, ale duszony w bulionie wołowym, co jeszcze lepiej podkreśli smak mięsa. Świetna propozycja do podania z tłuczonymi ziemnakami – zachwyci wszystkich i nakarmi do syta.