Przestawiam dzisiaj pomysł na prosta, ale jakże efektowny deser. Elegancko podany będzie wspaniałym zwieńczeniem pysznego obiadu, a jego delikatny smak cappuccino doskonale zastąpi poobiednią kawę.

Przygotowanie risotta na pierwszy rzut oka może wydawać się skomplikowane. Prawdą jest, że wymaga odrobiny precyzji i cierpliwości, ale naprawdę nie ma się czego bać – robi się je szybko i prosto, a efekt jest zaskakujący. Cechą charakterystyczną risotta jest jego kremowa konsystencja uzyskiwana poprzez stopniowe uwalnianie się skrobi z ryżu arborio. Ryż ten dobrze absorbuje płyny i tym samym dobrze przechodzi smakiem dodatków – w tym wypadku świeżych, soczystych i dojrzałych pomidorów. Takie smakowicie pachnące bazylią, sycące risotto jest idealnym pomysłem na obiad po ciężkim dniu. Sami spróbujcie jakie jest pyszne. 

Lubię wypieki, które zawsze się udają i zdecydowanie do nich należy to ciasto. Sprawdza się w każdym sezonie, ponieważ świetnie smakuje z każdymi owocami. W maju najlepiej sprawdza się rabarbar, którego kwaśny smak przełamujemy słodką kruszonką. Idealne na deser, obficie oprószone cukrem pudrem lub podawane z gałką lodów śmietankowych. Idealnie!

Użycie botwiny do lazanii może wydać się zaskakujące i nietypowe, ale efekt jest naprawdę smakowity. Serowe, lekko słodkawe nadzienie, z wyraźną nutą czosnku, kremowy sos beszamelowy i chrupiący, serowy wierzch to elementy charakterystyczne dla tej lazanii. W sezonie na botwinkę jest to danie idealne, a dla smakoszy wręcz obowiązkowa pozycja w menu.

Zauważyliście ostatnio bogactwo sezonowych produktów w waszym warzywniaku? Ja nie mogłam się powstrzymać i od razu wzięłam się za długo wyczekiwaną botwinę. W te ostatnie gorące dni, ten chłodnik był idealną letnią przekąską. Zimny, kremowy i żarówiście różowy – po prostu wspaniały. U mnie w domu, każdy je go na swój sposób – mama z okraszonymi cebulką nowymi ziemniakami, tata z jajkiem na twardo, ja w wersji prezentowanej tutaj. Zachęcam do odnalezienia własnego, ulubionego sposobu podawania tego chłodnika!

Uwielbiam przepisy, które świetnie smakują i przy których nie trzeba się wiele napracować. Można powiedzieć, że ta potrawa jest tak dobra, że sama nie pozwala na to aby doznać uszczerbku na swoim smaku. Takie właśnie są te placuszki kukurydziane. Charakterystyczna słodka nuta za sprawą kukurydzy i mąki kukurydzianej, przełamana smakiem serka śmietankowego i wędzonego łososia. Wasze kubki smakowe nie będą wiedziały co się dzieje. Przepis idealny na wszelkiego rodzaju przyjęcia, wizyty gości, ale też na śniadanie – szybko się robi, a każdy się nimi zachwyca.

Nigdy nie mogłam zrozumieć zachwytu Amerykanów nad tym daniem dopóki nie zrobiłam go sama. Można go opisać w prostych słowach – pyszne, kremowe i sycące.Jego wykonanie daje dużą dowolność – można użyć ulubiony kształt makaronu i gatunek sera, ulubione przyprawy i dodatki. W mojej wersji wykorzystałam camembert, ponieważ uwielbiam jego łagodny i charakterystyczny smak, a słodkie i soczyste pomidory idealnie wieńczą całość nadając dodatkowych walorów smakowych.

Jak to się mówi: potrzeba jest matką wynalazku. Jako, że mam kilka znajomych wegetarian, chciałam stworzyć dla nich  sałatkę Cezar, która będzie równie pyszna i sycąca jak jej tradycyjna, mięsna wersja. Oczywiście jest to propozycja dla wszystkich – na kolacje, na obiad, na lunch, w każdej chwili. Zapraszam do próbowania i komentowania czy dobrze mi wyszło.

Ile ludzi, tyle przepisów na sałatkę Cezar. Dzisiaj przedstawiam moją wersję tradycyjnego przepisu. Chrupiący boczek, soczyste kawałki kurczaka i złociste grzankami, to wszystko składa się na poezję smaku. Sałatka jest bardzo sycąca – spokojnie można ją podać na obiad lub zabrać na lunch do pracy.