Papryki faszerowane tuńczykiem

Drukuj
18.01.2013   Magda

Wychodzę z założenia, że czymkolwiek słonym napełnić by papryki, nie mogą one smakować źle! Możliwe, że nie podzielacie tej opinii, jednakże przez moją miłość do tego warzywa, nie mogę mówić inaczej. Próbowałam faszerować papryki różnymi rzeczami, ale to zestawienie jest najlepszym moim strzałem. Robiąc je zawsze muszę się mocno powstrzymywać, aby przed napełnieniem papryk, nie zjeść całego farszu…

Składniki (na 2 porcje, 1 papryka na 1 osobę): 

  • 2 papryki, czerwone lub żółte
  • puszka kawałków tuńczyka w sosie własnym 
  • 1 średnia cukinia, pokrojona w drobną kostkę 
  • 2 jajka, ugotowane na twardo 
  • 1 duża cebula 
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii 
  • 10 zielonych oliwek 
  • około 2 łyżki kaszy kuskus 
  • pęczek szczypiorku 
  • około 100g startego żółtego sera 
  • sól i pieprz 
  • 2 łyżki oliwy z oliwek

 

Papryki myjemy, przekrawamy na pół i usuwamy gniazda nasienne. Na dno naczynia żaroodpornego wylewamy odrobinę oliwy, smarujemy nią połówki papryk i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180º na około 15 minut.

 

W międzyczasie siekamy cebulę i smażymy ją z bazylią na łyżce rozgrzanej oliwy przez kilka minut. Dodajemy pokrojoną cukinię i smażymy jeszcze przez 5 minut razem. Przekładamy do miski. Kroimy w kostkę ugotowane jajko, siekamy oliwki, odcedzamy kawałki tuńczyka z sosu i wszystko dodajemy do cukinii z cebulą.

 

Kuskus wsypujemy na głęboki talerz, zalewamy wrzątkiem tak aby pokrył kaszkę i odstawiamy na 5 minut do napęcznienia. Następnie mieszamy go widelcem i dodajemy do miski z resztą składników farszu. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

 

Wyciągamy naczynie z paprykami z piekarnika, nie wyłączając go. Nakładamy ostrożnie farsz do papryk i wstawiamy je ponownie do piekarnika na jeszcze 15 minut. Po tym czasie posypujemy wierzch papryk startym serem i pieczemy do chwili gdy ser się rozpuści. 

 

Przed podaniem posypujemy papryki posiekanym szczypiorkiem i zajadamy.

 

 



1 thought on “Papryki faszerowane tuńczykiem”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *