Składniki (na 6 małych calzone):
- 300g mąki i 2 łyżki dodatkowo
- 15g świeżych drożdży
- 150ml letniego mleka
- 2 łyżki oliwy
- szczypta soli
Na farsz:
- 2 ugotowane udka z kurczaka -np. z rosołu
- 300g drobnych pieczarek
- 1 duża cebula
- 1 opakowanie gęstego serka wiejskiego
- kulka mozzarelli
- 1/3 szklanki tartego parmezanu
- sól i pieprz do smaku
- łyżka masła
- żółtko jaja lub odrobina mleka do posmarowania
Zaczynamy od ciasta – do dużej miski rozkruszamy drożdże, dodajemy do nich mleko oraz 2 łyżki mąki – wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia, przykryte ściereczką, na 15 minut. Po tym czasie, do zaczynu dodajemy pozostałą mąkę, 2 łyżki oliwy oraz sól. Proponuję zacząć wyrabiać ciasto widelcem, a następnie wyrobić je szybko rękami – około 2-3 minuty. Gotowe ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę, w ciepłe miejsce.
W międzyczasie możemy przygotować farsz – mięso z kurczaka oddzielamy od kości i drobno siekamy, przekładamy do miski. Dodajemy do niego serek wiejski, parmezan oraz drobno pokrojoną mozarellę.
Pieczarki obieramy lub oczyszczamy ręcznikiem papierowym i kroimy w plasterki. Cebulę obieramy i drobno siekamy. Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła, wrzucamy na nie pieczarki i obsmażamy, aż odparuje z nich woda i zaczną się delikatnie przypiekać – około 7-8 minut, na dużym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Do podpieczonych pieczarek dodajemy posiekaną cebulę i wszystko razem dalej smażymy, aż cebula się zeszkli – około 2-3 minuty. Ściągamy z ognia do lekkiego przestygnięcia.
Do kurczaka z serami dodajemy usmażone pieczarki z cebulą, wszystko doprawiamy solą i pieprzem i dokładnie mieszamy.
Gdy ciasto jest wyrośnięte, możemy włączyć piekarnik do nagrzania na 200°. Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na podsypaną odrobiną mąki blat i wyrabiamy 2-3 minuty w rękach. Ciasto dzielimy na 6 równych części i formujemy z nich kulki. Każdą rozwałkowujemy na płaski placek – około 3-4mm grubości.
Gotowy farsz dzielimy na 6 części, każdą z nich wykładamy na środek placków, po czym składamy jak pieróg, dokładnie sklejając brzegi – ja oprócz sklejenia, zabezpieczyłam też falbanką.
Tak przygotowane calzone przekładamy na blachę, wierzch każdego smakujemy rozkłóconym żółtkiem jaja lub mlekiem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 30 minut lub do chwili gdy wierzch będzie rumiany.
Złociste calzone od razu podajemy.