Składniki (na tortownice na średnicę około 22-23cm):
- 200g ciasteczek Digestive – do kupienia w Dealz
- 75g masła
- 1kg twarogu sernikowego – z kubełka
- 2/3 szklanki cukru
- 3 jaja w temperaturze pokojowej
- sok z połowy cytryny
- ziarenka z jednej laski wanilii
- szczypta soli
- 3 łyżki mąki
Na wierzch:
- 330g (duży kubek) kwaśnej śmietany 12%
- 2 łyżki cukru pudru
Masło rozpuszczamy w rondelku, odstawiamy. Ciasteczka przekładamy do robota kuchennego i mielimy na piasek. Dodajemy masło i jeszcze chwilkę mielimy na mokry piasek. Całość przekładamy do tortownicy – ja miałam teflonową więc papier nie był potrzebny, ale jeśli macie aluminiową, polecam dno wyłożyć papierem. Za pomocą szklanki dociskamy ciasteczkowy spód na równo. Odstawiamy.
Nastawiamy piekarnik na 160°.
Do dużej miski przekładamy masę serową, dodajemy do niej cukier, sól, ziarenka z wanilii i mąkę – miksujemy do połączenia. Dodajemy jajka oraz sok z cytryny i miksujemy chwilę, do połączenia. Masę serową wylewamy na przygotowany wcześniej spód – u mnie forma miała 21,5cm średnicy, masa była prawie po rant, więc uwaga, jest mocno płynna.
Wstawiamy do piekarnika na 35 minut. W międzyczasie mieszamy śmietanę z cukrem pudrem. Po 35 minutach wysuwamy delikatnie sernik z piekarnika, ale nie wyciągamy do, polewamy z wierzchu równomiernie śmietaną – uwaga, środek sernika będzie jeszcze niewypieczony, chybotliwy, polecam delikatnie wylewać i rozsmarowywać śmietanę aby nie zrobić dziur. Wstawiamy jeszcze na 10 minut.
Po tym czasie wyłączamy piekarnik, uchylamy drzwi, zostawiamy na 20 minut – nie martwcie się jeśli sernik wydaje Wam się surowy w środku, on dojdzie jeszcze stygnąc a idealną konsystencję uzyska po nocy w lodówce. Po 20 minutach wyciągamy z piekarnika i zostawiamy na blacie do całkowitego ostygnięcia. Ostudzony wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Schłodzony jest gotowy i idealny do jedzenia – kremowy w środku do granic możliwości. Smacznego.