Składniki (na tortownice o średnicy około 21cm):
- 16 czekoladowych ciasteczek zbożowych
- 75g masła
Na krem:
- opakowanie budyniu czekoladowego
- 400ml mleka
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 4 łyżki cukru
- 2 łyżki masła
Dodatkowo:
- 250ml śmietanki kremówki
- świeże owoce do ozdobienia
Zaczynamy od zrobienia masy budyniowej – szklankę mleka wlewamy do rondelka, dodajemy do niego cukier i zagotowujemy. W międzyczasie w drugiej szklance mleka rozprowadzamy budyń czekoladowy. Gdy mleko zacznie się gotować, wlewamy zawiesinę i gotujemy na gęsty i gładki budyń. Ściągamy z ognia.
Do ciepłego budyniu dodajemy drobno posiekaną czekoladę oraz 2 łyżki masła – odstawiamy na chwilę, aby czekolada i masło się ogrzały i zaczęły się topić. Po chwili mieszamy wszystko dokładnie do dokładnego połączenia składników. Tak przygotowany krem przykrywamy kawałkiem folii spożywczej – układamy ją tak aby dotykała powierzchni kremu, to zapobiegnie tworzeniu się kożucha. Odstawiamy do ostygnięcia.
Przygotowujemy spód do ciasta – 75g masła rozpuszczamy i odstawiamy do ostygnięcia. Ciasteczka przekładamy do robota kuchennego i mielimy na bardzo drobne kawałki. Do pokruszonych ciasteczek dodajemy masło i dokładnie mieszamy, aż uzyskamy konsystencje mokrego piasku. Wszystko wysypujemy do tortownicy i najlepiej palcami, przyciskamy tworząc mały brzeg i płaski spód ciasta. Wstawiamy do lodówki na 30 minut do stężenia.
Ubijamy dobrze schłodzoną śmietankę kremówkę na sztywno. Na spód ciasta wykładamy krem czekoladowy i dokładnie rozprowadzamy. Na krem wykładamy śmietanę. Wierzch ciasta układamy obficie owoce – ja użyłam pokrojonych w plasterki truskawek, całych malin i borówek amerykańskich. Całość wkładamy do lodówki do schłodzenia na minimum 2 godziny. Potem podajemy i jemy ze smakiem.