Składniki (na 3 duże lub 4 małe porcje):
- 400g agrestu – u mnie odmiana czerwona
- 70g cukru
- 250ml śmietanki kremówki
Do przybrania:
- ładne owoce agrestu
- kilka listków mięty
Umyty i pozbawiony ogonków agrest przekładamy do rondelka, dodajemy cukier i włączamy na średnim ogniu. Gotujemy, od czasu do czasu mieszając, aż agrest się rozpadnie. Ściągamy z ognia do całkowitego ostygnięcia.
Dobrze schłodzoną kremówkę ubijamy na pół sztywno. Do kremówki dodajemy większość ostudzonego agrestu – kilka łyżek zostawiamy do udekorowania na wierzchu. Delikatnie mieszamy owoce ze śmietaną, ale nie do całkowitego zmieszania – dobrze jest jak w deserze mamy biało-kolorowe smugi. Na wierzch polewamy odrobiną owoców.
Wstawiamy deser do lodówki na minimum 2 godziny. Deser podajemy schłodzony, ozdobiony świeżymi agrestami i listkami mięty.