Ramen red curry z chrupiacym tofu i jajkiem

Drukuj
17.02.2024  Magda

Kiedyś pewna oglądająca zwróciła mi słusznie uwagę że coś co nazywamy ramen może nim nie być, że słowo ramen wywodzi się tak naprawdę od konkretnego makaronu o tej właśnie nazwie. Dowiedziałam się czegoś nowego w tej dziedzinie, za co bardzo dziękuje, nie mniej jednak w Internecie potocznie używa się tej nazwy dla inspirowanej azjatyckimi smakami zupy z masą pysznych dodatków. Więc nie będę odstawać, przyjmijmy więc że przygotowałam dla Was kolejny przepis a’la ramen, tym razem w wersji HOT! No jest pikantnie, nie powiem, bo i czerwona pasta curry i chrupiące chili. Wszystko łagodzi mleczko kokosowe oraz delikatne dodatki jak jajko czy chrupiące tofu. Bardzo pyszna kombinacja, do zrobienia dosłownie w moment.

Składniki (na 2 duże porcje):

  • 2 łyżki czerwonej pasty curry
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 2-centymetrowy kawałek imbiru
  • łyżka oleju
  • 700ml bulionu drobiowego
  • puszka mleczka kokosowego
  • około 150g chińskiego makaronu – użyłam pszennego makaronu Mie

Dodatkowo:

  • 2 jajka
  • garść szpinaku
  • kostka naturalnego tofu
  • łyżka skrobi ziemniaczanej
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 2 łyżki oleju
  • łyżka siekanego szczypioru z dymki
  • łyżeczka chrupiącego chili w oleju – opcjonalnie
  • kilka plasterków limonki

 

Wstawiamy jajka do gotowania – do rondelka wkładamy jajka, zalewamy do przykrycia, dodajemy łyżkę soli. Zagotowujemy i gotujemy 4 minuty od chwili wrzenia. Po tym czasie odcedzamy, zlewamy zimną wodą. Gdy możemy je już wziąć do ręki, polecam rozbić lekko skorupkę i wrzucić z powrotem do wody – łatwiej się obierze.

Czosnek obieramy i ścieramy na tarce. Imbir obieramy i także ścieramy na tarce. W garnku z dużym dnem rozgrzewamy olej, wrzucamy na niego czosnek i imbir – smażymy minutę cały czas mieszając. Po minucie dodajemy pastę curry i smażymy kolejną minutę, mieszając. 

 

Zalewamy wszystko bulionem, mieszamy aby pasta curry się rozpuściła. Dodajemy mleczko, mieszamy i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień, dodajemy surowy makaron, zanurzamy w zupie. Przykrywamy i gotujemy około 5-6 minut lub więcej – mój makaron wymagał około 6 minut. Na minutę przed końcem gotowania się makaronu, dorzucamy do wszystkiego liście szpinaku, wciskamy w bulion. Przykrywamy, gotujemy minutę. 

 

W tym czasie przygotowujemy resztę składników – tofu osuszamy ręcznikiem papierowy, kroimy w plasterki, obtaczamy z obu stron mąką ziemniaczaną. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju i smażymy na nim tofu, aż się zrumieni. Gdy jest zarumieniony z obu stron, nie ściągamy z patelni, tylko polewamy sosem sojowym, mieszamy i dopiero ściągamy z ognia. 

 

Gotową zupę dzielimy na 2 solidne porcję, z dużą ilością makaronu. Na wierzch rozkładamy tofu. Jajko obieramy, przekrawamy i kładziemy na wierzch zupy. Całość posypujemy z wierzchu posiekanym na ukos szczypiorem. Jeśli chcemy dodatkowej ostrości, dodajemy chrupiące chili w oleju – ja polałam po tofu. Dodajemy po plasterku limonki, do wyciśnięcia przed jedzeniem. Od razu podajemy.

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.