Fasolka po bretońsku

Drukuj
07.08.2019   Magda

Są wielbiciele fasolki po bretońsku i ci, którzy gdzieś tam w swojej przeszłości zostali nią zrażeni i nie chcą jej tknąć. Kiedyś należałam do tych drugich, a na myśl o stołówkowej bretonce rezygnowałam z obiadu. Zmieniło się to, gdy proszona wielokrotnie przez męża, wielbiciela bretonki, ugotowałam moją wersję i sama się zaskoczyłam, że jest pyszna. Zastanawiałam się potem wielokrotnie czy wrzucić ją na bloga, bo w sumie taki prosty przepis, każdy pewnie zna, ale pomyślałam ile jest takich ludzi jak ja co nie lubili, a za sprawą mojej, może pokochają? Z moim przepisem zjecie idealnie kremową, aromatyczną fasolkę, na pomidorowej passacie, z dużą ilością mięsnej wkładki i pachnącym oregano. 

Składniki (na 2-3 porcje):

  • 200g małej białej fasoli
  • 200g surowego boczku
  • pół pętka kiełbasy – użyłam podwawelskiej
  • duża cebula
  • 500ml passaty pomidorowej
  • sól i pieprz do smaku
  • 2 łyżki miodu
  • szczypta chili
  • 2 łyżki świeżego siekanego oregano – można zastąpić łyżeczką suszonego oregano
  • liść laurowy
  • 6 ziaren ziela angielskiego

 

Na dzień przed gotowaniem, fasolę dokładnie opłukujemy, usuwamy brzydkie nasiona i zalewamy zimną wodą na całą noc. Na drugi dzień opłukujemy, jeśli z niektórych oddzieliła się osłonka, usuwamy ją. Wrzucamy do garnka i zalewamy wodą tak aby wody było dwa razy więcej niż fasoli. Wrzucamy liść laurowy, ziele anigielskie i szczyptę soli. Zagotowujemy, a po zagotowaniu zmiejszamy ogień na mały i gotujemy pod półprzykryciem do miękkości – gotowałam około 45 minut, po tym czasie będzie jeszcze lekko al dente, więc wyłączamy ogień, przykrywamy i odstawiamy na 30 minut. Dzięki temu fasola dojdzie, a woda nie wygotuje się całkowicie tylko zostanie taki kisiel fasolowy – to za jego sprawką fasolką jest potem kremowa.

 

W międzyczasie przygotowujemy kiełbasę, boczek i cebulę. Wszystkie te składniki kroimy w małą kostkę. Na patelnię wrzucamy najpierw boczek, smażymy chwilę, aż puści tłuszcz – około 3-4 minuty na dużym ogniu. Następnie do boczku dorzucamy kiełbasę, smażymy, aż wszystko zacznie się lekko przypiekać – około 5-6 minut, na dużym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Do tego dodajemy cebulę i jeszcze wszystko razem smażymy, aż cebula się zeszkli. Jeśli do przepisu używamy suszonego oregano, polecam dodać go na sam koniec na patelnię i zamieszać – lekko podpieczont będzie wyjątkowo aromatyczny.

 

Otwieramy fasolę i usuwamy z niej liść laurowy oraz ziele angielskie. Stawiamy ją ponownie na ogień, dodajemy do niej passatę, podsmażoną kiełbasę, boczek i cebulę oraz posiekamy na drobno świeże oregano. Wszystko dokładnie mieszamy i doprowadzamy do gotowania. Zmiejszamy ogień i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, miodem oraz szczytą chili. Mieszamy i gotujemy jeszcze 3-4 minuty.

 

Gotową fasolkę podajemy gorącą. Jest pyszna sama, ale można też podać ze świeżym pieczywem.

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.