Składniki (na 2 duże porcje):
- 200g makaronu świderki
- 100g mrożonego zielonego groszku
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki soku z cytryny oraz skórka otarta z połowy cytryny
- około 10 listków świeżej bazylii
- około 8 listków świeżej mięty
- łyżka orzeszków pinii
- 3 łyżki tartego parmezanu i trochę do posypania
- około 3 łyżki oliwy z oliwek
- około 3 łyżki oleju rzepakowego
- sól i pieprz do smaku
- około 8 pomidorów suszonych – używałam 4 z oleju i 4 częściowo suszonych
Zaczynamy od ugotowania makaronu al dente, w dobrze osolonej wodzie. Przed odcedzeniem odlewamy około pół szklanki wody spod gotowania – przy się później do rozrzedzenia pesto.
W międzyczasie szybko blanszujemy groszek – wrzucamy do na 2 minuty do gotującej się wody. Po tym czasie odcedzamy i wrzucamy do lodowatej wody – polecam schłodzić wodę kilkoma kostkami lody. Odcedzamy i zostawiamy na chwilę do odcieknięcia.
Do blendera kielichowego lub wysokiego naczynia w którym zazwyczaj blendujemy ręcznym blenderem, przekładamy groszek. Dodajemy do niego resztę składników pesto – skórkę oraz sok z cytryny, listki bazylii, mięty, orzeszki pinii, starty parmezan oraz odrobinę soli i pieprzu. Zaczynamy blendować i w trakcie dodajemy oliwę oraz olej – ucieramy do uzyskania gładkiego pesto. Próbujemy i doprawiamy jeszcze solą oraz pieprzem do smaku, mieszamy. Odstawiamy do użycia.
Pomidory suszone kroimy w paski, wkładamy na patelnię – jeśli używacie jak ja miks częściowo suszonych oraz tych w oliwie, nie musicie dodawać oliwy na patelnię. Natomiast jeśli używacie tylko tych częściowo suszonych, polecam wlać na patelnię łyżkę oliwy. Chwilę smażymy pomidory, aż poczujemy ich piękny zapach. Dorzucamy do nich odcedzony makaron, mieszamy. Dodajemy pesto oraz wstępnie połowę wody spod makaronu – dokładnie mieszamy aby makaron dokładnie pokrył się pesto. Jeśli wszystko jest dalej zbyt zwarte, dolewamy resztę wody i mieszamy – pesto ma utworzyć pyszny sos, który oblepi makaron. Próbujemy i jeśli zachodzi potrzeba, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Tak przygotowane danie od razu podajemy. Na wierzch ścieramy jeszcze odrobię parmezanu.
Wygląda naprawdę smakowicie! 🙂
Super