Składniki (na 4 porcje):
- 2 duże filety z kurczaka
- kulka mozzarelli
- 2 dojrzałe pomidory
- około łyżki świeżych, posiekanych listków bazylii
- około 2-3 łyżki gęstego octu balsamicznego
- sól i pieprz do smaku
- 2 łyżki oliwy
- około 1/2 łyżeczki cukru
Filety z kurczaka myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i oczyszczamy z błonek. Ostrym nożem przekrawamy każdy z filetów na dwa duże płaty – polecam lewą dłonią dociskać filet do deski i delikatnie przekroić, uważając aby nie zrobić dziury. Tak rozkrojone filety delikatnie rozbijamy tłuczkiem, tylko aby wyrównać. Doprawiamy z obu stron solą i pieprzem. Odkładamy.
Pomidory myjemy i kroimy w plastry – używamy najlepiej tych plastrów ze środka, największych – około 2 plastry na filet. Mozzarellę kroimy w plastry.
Na patelnię, najlepiej grillową, ale jeśli nie mamy, może być zwykła, wlewamy łyżkę oliwy – jeśli mamy tak dużą patelnię, że na raz zmieścimy wszystkie filety, od razu dodajemy obie łyżki oliwy podane w przepisie. Ja grillowałam partiami, najpierw dwa, potem kolejne. Układamy filety na rozgrzanej patelni i smażymy, na niezbyt dużym ogniu, aby się dobrze usmażyły, a nie od razu spaliły. Około 5 minut na jednej stronie. Odwracamy i smażymy 4 na drugiej. Po tym czasie na filety układamy po 2-3 plasterki mozzarelli, po 2 plastry pomidora, z wierzchu doprawiamy pomidora szczyptą cukru i soli. Całość przykrywamy pokrywką jeśli mamy lub kawałkiem folii aluminiowej i smażymy jeszcze 2-3 minuty.
Po tym czasie mięso jest gotowe. Od razu je podajemy, z wierzchu posypujemy posiekanymi listkami bazylii i skrapiamy odrobiną octu balsamicznego. Polecam podawać filety z pieczonymi w piekarniku ziemniakami, które także posypujemy świeżą bazylią.