Co roku wymyślamy z mamą inną kompozycję smakową, w tym stawiamy na super prostą sałatkę śledziową z ziemniakami, ogórkiem i czerwoną cebulą. Do tego idealnie łączący smaki, kremowy sos majonezowo-musztardowy. Można zrobić dzień wcześniej, bo jak postoją w lodówce przez noc są jeszcze lepsze!
Składniki (na 4-5 porcji):
- 500g śledzi w oleju
- 400g średniej wielkości ziemniaków
- 1 średnia czerwona cebula
- 4 małe ogórki kiszone
- 2 łyżki soku z cytryny
Na sos:
- 2 duże łyżki majonezu
- 2 duże łyżki śmietany 12%
- łyżka musztardy – u mnie delikatnie ziarnista
- pieprz do smaku
- łyżka siekanego koperku
- 2 łyżki soku z cytryny
Zaczynamy od ziemniaków – dokładnie wyszorowane gotujemy w mundurkach, w osolonej wodzie, do miękkości. Następnie odcedzamy i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Cebulę obieramy, przekrawamy na pół i kroimy w średniej grubości półplasterki. Wkładamy do miseczki, polewamy sokiem z cytryny, mieszamy i odstawiamy na 5 minut. W międzyczasie ostudzone ziemniaki obieramy ze skórki i kroimy w kawałki – ja kroję ziemniaki wzdłuż na ćwiartki i te w średnie kąski. Przekładamy do zamykanej miski lub pojemnika.
Śledzie odsączamy z oleju i kroimy w centymetrowe kawałki – dbam o to aby wszystkie elementy sałatki były podobnej wielkości. Dodajemy do ziemniaków. Ogórki kroimy w plasterki – duże ogórki na pół i w półplasterki, i też przekładamy do miski. Cebulę odsączamy i dodajemy do reszty składników.
Robimy sos – wszystkie składniki sosu dokładnie mieszamy, próbujemy do smaku. W przepisie nie używam soli do sosu, ponieważ śledzie są dla mnie wystarczająco słone. Sos dodajemy do wszystkich składników sałatki, dokładnie ale delikatnie mieszamy. Przykrywamy naczynie i wstawiamy minimum na 30 minut do lodówki, aby smaki się przegryzły.
Po tym czasie podajemy, można udekorować świeżym koperkiem i jak w moim przypadku, odrobiną marynowanego pieprzu.