Placuszki z łososia i warzyw

Drukuj
30.12.2014   Magda
Dzisiejszy wpis jest inspirowany przepisem jednej z bogiń kulinarnych, namiętnie przeze mnie oglądaną w telewizji. Ina Gartner, prowadząca program Bosonoga Contessa, jest autorką tego przepisu. Dzielę się nim z Wami, bo możliwe, że jeszcze nie mieliście okazji do niego dotrzeć, widzieć, próbować, a naprawdę warto! Placuszki są świetną propozycją na przyjęcia, jako przekąska do jedzenia palcami.

Składniki (na około 8 placuszków):

  • 150g łososia
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 1 łodyga selera naciowego
  • 1 jajko
  • 1 czerstwa kromka chleba
  • 2 łyżki majonezu
  • 1/2 łyżeczki musztardy
  • 1/2 sosu Worcester
  • mała szczypta płatków chili
  • sól i pieprz
  • 1/2 łyżeczki oleju i olej do smażenia
  • 1 łyżeczka masła

Dodatkowo:

  • garść dużych liści szpinaku do podania

 

Nastawiamy piekarnik na 150°. Filet z łososia myjemy i układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej folią aluminiową. Smarujemy łososia olejem z każdej strony i obsypujemy solą i pieprzem. Wstawiamy do piekarnika na 15 minut. Do piekącego się łososia, dokładamy kromkę chleba, aby się zarumieniła na złoto.

 

Dwie papryki, cebulę i seler kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy na nie pokrojone warzywa. Smażymy je do chwili gdy trochę zmiękną, około 5-8 minut, często mieszając. Po tym czasie ściągamy z ognia, dodajemy do nich sól i pieprz do smaku, sos Worcester oraz płatki chili. Mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Upieczonego łososia odstawiamy do ostygnięcia. Kromkę chleba dzielimy na mniejsze kawałki, wkładamy do robota kuchennego i mielimy na bułkę tartą. 

 

Do miski przekładamy ostudzone warzywa, porwanego na większe kawałki łososia oraz bułkę tartą. Do tego dodajemy majonez, musztardę oraz jajko. Mieszamy delikatnie do połączenia składników. Miskę przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na 30 minut. 

 

Po upływie czasu chłodzenia, rozgrzewamy olej na patelni do smażenia. Łyżką nabieramy porcję ciasta i kładziemy na rozgrzany olej – placuszki będą łatwiej schodzi z łyżki, jeśli przed nabraniem ciasta zamoczycie ją w gorącym tłuszczu. Porcję placuszki pieczemy na złoty kolor z każdej strony. Upieczone wykładamy do odsączenia na ręcznik papierowy. Gorące podajemy od razu – ja lubię je układać na liściach szpinaku, które służą także za jadalny talerzyk przy jedzeniu placuszków palcami. Mniam!

 

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *