Muffinki z borówkami i białą czekoladą

Drukuj

20.10.2023 Magda

Kolejny przepis utwierdzający mnie w przekonaniu, że muffinki to najlepsze wypieki na świecie. Te cudownościami na zdjęciu nie tylko szybko upiekłam, ale i równie szybko pożarłam, bo takie były pyszne. Chyba najlepszy w nich jest środek – wilgotny i mocno borówkowy, a może jednak wierzch – chrupiący, słodki, karmelowy od przypieczonej białej czekolady. Sama nie wiem, ale wiem że jak się jednocześnie weźmie ogromnego gryza aby zmieścić i wierzch i środek jest to istna uczta dla podniebienia.

Składniki (na 12 muffinek):

szklanka borówek umytych i delikatnie osuszonych
1/2 szklanki groszków z białej czekolady lub posiekanej białej czekolady
1 jajko
2/3 szklanki mleka
2 łyżki oleju kokosowego
1/2 szklanki cukru
1 i 1/3 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
około 3-4 łyżki brązowego cukru – do posypania

Nastawiamy piekarnik na 180°. Blachę do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami.

Olej kokosowy delikatnie podgrzewamy do rozpuszczenia – albo w rondelku albo w naczyniu żaroodpornym na chwilę wstawiamy do mikrofali. Odstawiamy do przestygnięcia. Do jednej miski przesiewamy suche składniki – mąkę, proszek do pieczenia, sodę oraz sól. Do drugiej miski wybijamy jajko, dodajemy mleko, olej oraz biały cukier – mieszamy do lekkiego połączenia. Do mokrych składników wsypujemy suche i dokładnie mieszamy łyżką do połączenia, ale niezbyt długo. Do ciasta wsypujemy większość borówek i białej czekolady – trochę zostawiamy na wierzch i bardzo delikatnie mieszamy.

Gotowym ciastem wypełniamy papilotki do 2/3 wysokości. Na wierzch sypiemy po 2-3 borówki, odrobinę białej czekolady i równomiernie troszkę brązowego cukru.

Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut. Po tym czasie wyciągamy, niech przestygną 10 minut, po czym przekładamy je na kratkę do całkowitego ostygnięcia. Po ostygnięciu możemy zajadać.

Przejdź na początek strony