Składnikia (na 3 duże porcje):
- 250g makaronu orzo
- 1 brokuł
- 100g plastrowanego surowego boczku
- około 70g tartego sera Cheddar i trochę do posypania
- 1 duża cebula
- ząbek czosnku
- 2 łyżki kremówki
- 1 litr bulionu warzywnego
- sól i pieprz do smaku
Boczek kroimy na paski, przekładamy go na zimną patelnię i włączamy średni ogień. Pozwalamy powoli boczkowi się smażyć i wytapiać, od czasu do czasu mieszając, aż stanie się chrupiący i rumiany – około 5-7 minut.
W tym czasie obieramy i drobno siekamy cebulę, czosnek obieramy i ścieramy na tarce.
Podpieczony boczek ściągamy z patelnie, pozostawiając na niej wytopiony tłuszcz. Wrzucamy na niego cebulę, mieszamy i podsmażamy około 304 minuty, aż zacznie się rumienić. Dodajemy czosnek i cały czas mieszając, smażymy jeszcze minutę. Dodajemy makaron, mieszamy i zalewamy połową przygotowanego bulionu. Przykrywamy i gotujemy na średnim ogniu przez 5 minut.
W tym czasie myjemy brokuły, odcinamy łodygę i kroimy brokuły na drobno – ja odcięłam wszystkie łodygi i kroiłam same korony.
Po 5 minutach gotowania makaronu dodajemy do niego brokuły, mieszamy i wlewamy resztę bulionu. Przykrywamy, gotujemy jeszcze 8 minut.
Po tym czasie odkrywamy i jeśli zostało jeszcze trochę wody to odparowujemy ją. Dodajemy kremówkę, tarty ser oraz boczek, mieszamy do połączenia i rozpuszczenia sera. Doprawiamy solą oraz pieprzem. Danie możemy od razu podawać, z dodatkową porcją sera do posypania.