Składniki (na 12 donutów):
- szklanka mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1/2 szklanki mleka
- 4 łyżki oleju i trochę do wysmarowania foremek
- 2 łyżki pasty tahini
- łyżeczka esencji waniliowej
- 2 szczyty mielonego kardamonu
Chałwowo-serowa polewa:
- 100g kremowego serka śmietankowego
- 20g pistacji
- 60g chałwy waniliowej – u mnie z pistacjami
- łyżeczka cukru pudru
- 3 łyżki mleka
Nastawiamy piekarnik na 180°. Foremkę do donutów smarujemy odrobiną oleju – ja pomagam sobie ręcznikiem papierowym.
Do miski przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, sól oraz kardamon. Do osobnej miski wbijamy jajko, dodajemy mleko, olej, cukier, esencje waniliową oraz pastę tahini – dokładnie mieszamy do połączenia. Do mokrych składników dodajemy suche i mieszamy do połączenia na jednolite ciasto.
Ciasto wykładamy do wcześniej przygotowanych foremek – ja używam do tego łyżki, ale można też wlać ciasto do rękawa cukierniczego. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 20 minut.
W tym czasie możemy przygotować polewę – do kremowego serka dodajemy około 40g drobno pokrojonej chałwy, cukier puder oraz mleko – wszystko dokładnie mieszamy do połączenia. Resztę chałwy siekamy na drobno razem z pistacjami.
Upieczone donuty wyciągamy z piekarnika na kratkę, zostawiamy na 10 minut. Po tym czasie wyciągamy je z formy, najlepiej pomagając sobie silikonową szpatułką. Zostawiamy do ostygnięcia. Gdy ostygną smarujemy je obficie polewą i posypujemy chałowo-pistacjową posypką. Podajemy.