Cytrynowe gnocchi z kurczakiem i szpinakiem

Drukuj
28.05.2022  Magda

Zaryzykowałam kiedyś tym przepisem i zaserwowałam go na obiad nie tylko dzieciom, które są szczere w ocenie mojej kuchni, co teściowej 😛 Ale…. wszyscy byli zachwyceni, chwalili kucharza, zjedli do ostatniego gniotka i wylizali talerze. Chyba to mówi samo za siebie – danie jest pyszne, bo w sumie wszystko w nim się zgadza – idelnie ugotowane gnocchi, w kremowym sosie – lekko kwaśnym, aromatycznym. Do tego kurczak, także w kwaśnej, cytrynowej nucie. Dajcie się zaskoczyć jakie to smaczne i wypróbujcie.

Skadniki (na 3 porcje):

  • opakowanie gotowych gnocchi
  • 2 filety z kurczaka
  • 2 garści liści szpinaku
  • 1 średnia cebula
  • 1 mały ząbek czosnku
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki oliwy
  • 1/2 szklanki tartego paremezanu i trochę do podania
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 200ml śmietanki kremówki 30%
  • 200ml bulionu – użyłam drobiowego z kostki
  • pieprz cytrynowy do opruszenia mięsa
  • mielona czerwona papryka do opruszenia mięsa
  • sól i pieprz do smaku
  • kilka plasterków cytryny do podania – opcjonalnie

 

Zaczynamy od przygotowania kurczaka – myjemy filety, oczyszczamy z błonek i przecinamy każdy w poprzek aby utworzyć 4 podobnej wielkości, cienkie kotlety. Każdy z nich doprawiamy z obu stron odrobiną słodkiej papryki, solą oraz pieprzem cytrynowym – uwaga z nim, mój był grubomielony i stąd dość pikantny, więc opruszyłam tylko jedną strone – patrz opis – jadły dzieci 🙂

 

Przygotowujemy cebule – obieramy i kroimy w drobną kostkę. Czosnek obieramy i ścieramy na tarce. 

 

Na patelnie wlewamy oliwę, dodajemy masło i rozpuszczamy. Na gorący tłuszcz kładziemy kotlety z kurczaka i smażymy, z obu stron na złocisty kolor. Upieczone, ściągamy z patelni na talerz, który przykrywamy kawałkiem folii aluminiowej. 

 

Następnie, na  tłuszcz na patelni wrzucamy posiekaną cebulę, smażymy od czasu do czasu mieszając, aż się zacznie rumienić – jakieś 3-4 minut. Do cebuli dodajemy czosnek i smażymy, mieszając jeszcze przez minutę. Do tego dolewamy sok z cytryny oraz bulion – dokładnie mieszamy, aby kawałki z dnia patelni się odkleiły. Dodajemy gnocchi, mieszamy, przykrywamy, zmiejszamy ogień i pozwalamy się chwilę dusić – około 5-7 minut.

 

Po tym czasie dodajemy do wszystkiego szpinak oraz kremówkę, mieszamy, przykrywamy i dusimy jeszcze przez 2-3 minuty. 

 

Po tym czasie gnocchi powinny być idealne – nie za twarde, nie za miękkie. Jeśli jednak są zbyt twarde, polecam dolać odrobinę gorącej wody i dusić całość jeszcze z 2 minuty.

 

Na sam koniec dodajemy starty parmezan, mieszamy, próbujemy i doprawiamy jeszcze do smaku solą oraz pieprzem. Danie od razu podajemy, możemy udekorować je plasterkami cytryny, aby wiadomo jakiej nuty smakowej oczekiwać. Na talerzach posypujemy dodatkowo parmezanem.

 

 

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.