Już dawno po Halloween, ale sezon na dynię dalej trwa. Dla tych co mają jeszcze świeżą lub tych co zrobili zapasy i zamrozili upieczone kawałki, mam przepis idealny – pachnące, słodkie i wilgotne ciasto dyniowo-jabłkowe. Bardzo w klimacie na jeszcze piękne jesienne popołudnia z kawą. Proste w wykonaniu, pyszne i do tego piękne, nic tylko przeczytać przepis i brać się do działania.
szklanka mąki kukurydzianej – można zastąpić pszenną
1/3 szklanki płynnego miodu i odrobina do posmarowania ciasta
3 duże łyżki jogurtu greckiego
2 duże jajka
1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
płaska łyżeczka cynamonu
2 słodkie, twarde jabłka – użyłam jedno czerwone i jedno żółte jabłko
2 łyżki rozpuszczonego masła i trochę do posmarowania blachy
odrobina bułki tartej do posypania blachy
Nastawiamy piekarnik na 180°. Blachę do pieczenia smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą. Jabłka do przepisu myjemy, kroimy w ćwiartki, usuwamy gniazda nasienne. Odkładamy.
Do miski wbijamy jajka, dodajemy do nich miód, jogurt oraz stopione masło, szybko miksujemy do połączenia składników. Do tego dodajemy purée z dyni, szczyptę soli, proszek do pieczenia, cynamon i miksujemy do dokładnego rozprowadzenia dyni. Następnie, nie przestając miksować, dodajemy stopniowo przesiane mąki – pszenną i kukurydzianą. Miksujemy, aż uzyskamy jednolite i gęste ciasto. Gotowe ciasto wlewamy do blachy.
Wracamy do jabłek – każdą z ćwiartek jabłka kroimy w cienkie plasterki i układamy je w wachlarz. Tak ułożone jabłkowe wachlarze układamy na wierzch ciasta. Tak przygotowane ciasto wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 50-60 minut, do suchego patyczka.
Wyciągamy z piekarnika, odstawiamy na chwilę do ostygnięcia – około 5 minut. Po tym czasie wierzch smarujemy płynnym miodem – około 2 łyżki. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
