Sąsiadka obdarowała mnie reklamówką pięknych gruszek, musiała zauważyć chyba jak tęsknie za nimi patrzyłam przez okno… Tak pięknie czerwieniły się już na gałęziach… Z tak cudownych owoców aż żal nie skorzystać, dlatego w te pędy zabrałam się za zrobienie tych tartaletek. Łączą one w sobie elementy delikatnie śmietankowego sernika, migdałowo-owsianek kruszonki oraz kruchego, pełnoziarnistego ciasta. Do tego zdrowego połączenia idealnie pasują dojrzałe, słodkie gruszki. Obowiązkowy wypiek dla wszystkich uwielbiających gruszki.
Składniki (na 4 tartaletki o średnicy ok. 12cm):
szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej żytniej
1 duże jajko
1/3 szklanki cukru
pół łyżeczki proszku do pieczenia
100g zimnego masła
Na masę twarogową:
250g chudego twarogu
2 łyżki cukru
łyżeczka budyniu śmietankowego
Na kruszonkę:
2 łyżki blanszowanych migdałów
2 łyżki płatków owsianych
2 łyżki mąki
4 łyżki cukru
50g zimnego masła
Dodatkowo:
2 średnie, dojrzałe gruszki
łyżka soku z cytryny
odrobina masła do wysmarowania foremek
bułka tarta do wysypania foremek
Zaczynamy od przygotowania ciasta – do miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę pszenną, pełnoziarnistą oraz proszek do pieczenia. Dodajemy cukier i pokrojone w kostkę masło. Zaczynamy wyrabiać ciasto palcami, aż ciasto zacznie przypominać lekko mokry piasek. Wtedy dodajemy jajko i zaczynamy wyrabiać na jednolite, sprężyste ciasto – maksymalnie 3 minut. Kulkę ciasta zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki do chwili użycia.
Robimy kruszonkę – do robota z ostrzem wrzucamy migdały oraz płatki owsiane i rozdrabniamy. Rozdrobnione składniki przekładamy do miski, dodajemy mąkę, cukier oraz pokrojone w kostkę masło. Rozdrabniamy masło z suchymi składnikami do utworzenia się mokrej, zlepionej w małe grudki kruszonki. Całość wstawiamy do lodówki do chwili użycia.
Chudy twaróg przekładamy do robota kuchennego z ostrzami, dodajemy cukier, budyń i mielimy na gładko. Możemy do tego też użyć blendera lub użyć mielonego twarogu i wtedy tylko wszystko bardzo dokładnie wymieszać do rozpuszczenia się cukru. Odstawiamy.
Gruszki myjemy, przekrawamy na ćwiartki, usuwamy gniazda nasienne. Kroimy w średniej grubości plastry, które następnie skrapiamy sokiem z cytryny.
Nagrzewamy piekarnik na 180°. Foremki na tartaletki smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą.
Wyciągamy ciasto z lodówki i wyklejamy nim dokładnie foremki. Nie polecam rozwałkowywać tego ciasta, mimo chłodzenia pozostaje ono i tak dosyć lepkie, a lepiej nie używać już do niego więcej mąki. Nakłuwamy widelcem spody ciasta.
Na ciasto wykładamy masę twarogową – wychodzi około 1,5 łyżka na tartaletkę. Równomiernie rozprowadzamy i wyrównujemy wierzch. Na twaróg układamy plastry gruszki, które następnie posypujemy obficie przygotowaną kruszonką.
Tartaletki wstawiamy do piekarnika i pieczemy 40-45 minut do zarumienienia się ciasta i kruszonki. Wystawiamy i odstawiamy do ostygnięcia. Ostudzone, wyciągamy z foremek i podajemy. Niezjedzone kawałki przechowujemy w lodówce, w szczelnie zamkniętym pojemniku.
