Gdy na pytanie co zrobić na obiad dostaje wymijającą odpowiedź typu ,,zrób cokolwiek, byle dużo i dobre”, mam nie mały dylemat. Dla mnie dużo i dobrze to zawsze coś z makaronem, a w wersji zapiekanej jeszcze lepiej. Ten przepis powstał z ,,resztek”. Zachomikowały mi się białe kiełbaski w lodówce, jakoś nie chciały się wprosić na śniadanie, a to w połączeniu z orzo, suszonymi pomidorami i ciągnącą mozzarellą bardzo dobrze się zgrały.
Składniki (na 3 porcje):
szklanka makaronu orzo
100ml białego wina – opcjonalnie
szklanka bulionu warzywnego
1,5 szklanki soku z pomidorów
250g cienkich białych kiełbasek
8 pomidorów suszonych, z oleju
1 średnia cebula
płaska łyżeczka oregano
łyżka oleju spod pomidorów
sól i pieprz do smaku
kulka mozzarelli
świeża bazylia do podania – opcjonalnie
Przygotowujemy składniki – cebulę obieramy i kroimy w pióra. Pomidory suszone kroimy w paski.
Kiełbaski kroimy na kawałki wielkości kęsa. Na patelnie wlewamy łyżkę oleju spod pomidorów i obsmażamy kawałki kiełbasy na złocisto. Usmażone, ściągamy z ognia.
Na tą samą patelnie wrzucamy pokrojoną cebulę oraz pomidory, smażymy około 3-4 minuty, aby cebula lekko zmiękła. Wlewamy wino jeśli używamy i gotujemy do całkowitego odparowania. Wrzucamy suchy makaron, mieszamy i chwilę razem smażymy. Do tego wlewamy cały bulion oraz szklankę soku pomidorowego. Mieszamy, dodajemy oregano, pieprz i odrobinę soli – bulion jest już słony. Zagotowujemy, zmniejszamy ogień na mały, przykrywamy i gotujemy pod przykryciem 12-15 minut. Po tym czasie warto jest spróbować czy makaron jest już ugotowany, może być też lekko al dente. Jeśli jednak byłby dla nas za twardy, dolewamy do niego odrobinę wody i jeszcze chwile gotujemy pod przykryciem.
W trakcie gdy makaron się gotuje, wstawiamy piekarnik na 200°. Przygotowujemy naczynie żaroodporne które pomieści wszystkie rzeczy z patelni. Odsączamy kulkę mozarelli.
Gdy ryż na patelni jest już gotowy, dodajemy do niego pozostały sok pomidorowy oraz usmażone kiełbaski – mieszamy, próbujemy, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Na tym etapie danie już jest pyszne, można je śmiało podawać. Polecam jednak dodatkowo je zapiec w piekarniku.
Całość składników z patelni przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na wierzch układamy kawałki mozzarelli, którą rozrywamy w palcach. Wstawiamy do gorącego piekarnika do zapieczenia – około 10-12 minut, tak aby ser się rozpuścił i zarumienił. Można też na 2 minuty włączyć opcję grilla aby szybciej się wszystko z wierzchu zapiekło. Tak zapieczone danie podajemy. Dla świeżości możemy z wierzchu posypać posiekanymi listkami bazylii.
