Składniki (na 10 małych naleśników):
- szklanka mąki pszennej i odrobina jakby ciasto było za rzadkie
- 2/3 szklanki mleka 3,2%
- 1/3 szklanki wody
- łyżka cukru pudru
- szczypta soli
- 1 jajko
- 4 łyżki stopionego masła
Na krem:
- 150g serka mascarpone
- 200ml śmietanki kremówki
- łyżka cukru pudru lub do smaku
Brzoskwinie:
- 4 dojrzałe brzoskwinie
- 2 łyżki cukru
- pół kieliszka rumu lub likieru amaretto
- łyżeczka cukru waniliowego
- 3 łyżki wody
Dodatkowo:
- prażone płatki migdałowe do posypania
Przygotowujemy ciasto na naleśniki – mokre składniki wlewamy do miski – mleko, wodę, jajko oraz stopione masło i dokładnie mieszamy rózgą cukiernią. Do tego dodajemy suche składniki – mąkę, cukier puder oraz sól i dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitego ciasta o konsystencji śmietanki kremówki – jeśli jest dalej zbyt rzadkie, dodajemy jeszcze kilka łyżek mąki. Odstawiamy na jakieś 10 minut.
W tym czasie możemy przygotować krem – kremówkę ubijamy na sztywno, z odrobiną cukru pudru jeśli używamy. W osobnej misce chwilę ubijamy mascarpone, na gładko. Łączymy mascarpone z kremówką, dodając kremówkę do serka i delikatnie mieszając łyżką – krem zostanie puszysty. Gotowy krem wkładamy do lodówki do chwili podania.
Rozgrzewamy dobrze teflonową patelnię, na którą porcjami wylewamy ciasto naleśnikowe – około chochelki ciasta na jednego naleśnika, pieczemy z obu stron na złociste placki. Upieczone składamy na stosik, tak też dłużej zostaną ciepłe.
W międzyczasie przygotowujemy brzoskwinie – umyte i osuszone brzoskwinie dzielmy na ćwiartki, które następnie przekrawamy na pół. Pokrojone brzoskwinie przekładamy na patelnię, posypujemy cukrem oraz cukrem waniliowym, podlewamy wodą i stawiamy na średni ogień – dusimy brzoskwinie z cukrem, aż ten się rozpuści, brzoskwinie puszczą sok i delikatnie zmiękną – około 3-4 minuty, delikatnie mieszając od czasu do czasu. Po tym czasie zwiększamy ogień na duży, wlewamy alkohol który używamy i podpalamy – możemy zapalarką gazową lub od palnika, ale uwaga płomień buchnie wysoko więc lepiej nie mieć nic nad kuchenką. Flambirujemy owoce aż płomień całkowicie zgaśnie – to znaczy że alkohol odparował a pozostał tylko smak. Na koniec delikatnie mieszamy brzoskwinie pokrywając je całym powstałym sosem.
Szybko składamy naleśniki – każdy z nich smarujemy porcją kremu, około 1 czubata łyżka na każdy naleśnik. Przesmarowane naleśniki układamy na talerze, z wierzchu układamy gorącymi brzoskwiniami, polewamy sosem i posypujemy odrobiną prażonych migdałów. Od razu podajemy.