Jak mus to mus – czyli nie ma wyjścia i koniecznie musicie przygotować ten przepyszny deser! Delikatny, puszysty, bez białek czy żelatyny, z sezonowymi dodatkami i lekką nutą białej czekolady. Sam opis wywołuje mrowienie w brzuchu i napływ śliny do ust. Wykonanie szybkie i nieskomplikowane – to do dzieła!
Składniki (na 4 duże porcje):
4 łodygi rabarbaru
250g truskawek
250ml śmietanki kremówki
tabliczka dobrej jakości białej czekolady
200g naturalnego serka homogenizowanego
pół łyżeczki esencji waniliowej
2 łyżki mleka
Rabarbar myjemy, odcinamy końce i kroimy w kostkę. Wrzucamy do rondelka. Truskawki także myjemy, pozbawiamy szypułek, kroimy i dodajemy do rabarbaru. Całość wstawiamy na średni ogień i gotujemy, aż owoce się rozpadną – 10-12 minut. Ściągamy z ognia do całkowitego ostygnięcia.
Wystudzone owoce blendujemy na gładko. Jeśli chcemy mieć jednolicie gładki mus, bez pestek od truskawek, możemy dodatkowo przetrzeć owoce przez sito. Zblendowane owoce schładzamy w lodówce.
Nad kąpielą wodną ustawiamy żaroodporną miskę, do której dodajemy połamaną czekoladę i mleko. Całość rozpuszczamy, od dokładnie mieszamy. Odstawiamy do ostygnięcia.
Do miski przekładamy serek homogenizowany, dodajemy do niego esencje waniliową oraz rozpuszczoną czekoladę – dokładnie mieszamy.
Do osobnej miski wlewamy dobrze schłodzoną śmietankę i ubijamy na sztywno. Ubitą śmietankę dodajemy po łyżce do miski z serkiem i delikatnie mieszamy rózgą. Do musu stopniowo dodajemy także schłodzone owoce – jeśli chcemy możemy zostawić około 4 łyżki do ozdobienia. Całość dokładnie ale delikatnie mieszamy.
Mus dzielimy do kieliszków lub salaterek po równo. Na wierzch każdego robimy kleks z pozostawionych wcześniej owoców i delikatnie mieszamy robiąc zawijas – używałam do tego widelca.
Tak przygotowany mus przykrywamy folią i wstawiamy do stężenia na minimum 6 godzin.
