Pierwsze spróbowanie farszu do tych ciasteczek i setki myśli – skąd ja znam ten smak? Coś mi to mówi, coś mi to przypomina. I przebłysk – to jest smak ziemniaczanego purée z proszku, pewnej firmy na K, kóry zajadało się nieraz na jakimś campingu czy wycieczce. Oj tak, to jest to, ale sto razy lepsze, bo wiadomo – nie z proszku. I ten smak, pewnie nawet jeszcze nie próbując, macie go już na języku, wyobraźcie sobie dodatkowo zawinięty w chrupiące maślane ciasto. Przyjemność której trudno się oprzeć – pyszne na ciepło, na zimno też super, do pudełka do pracy czy dla dzieciaków do szkoły.
Składniki (na 5 ciastek):
opakowanie gotowego ciasta francuskiego
100g surowego boczku w plastrach
1 średni por
1 średni ziemniak
około 50g sera Cheddar
sól i pieprz do smaku
1 żółtko
3 łyżki mleka
łyżka masła
Na sos cebulowo-czosnkowy:
2 łyżki majonezu
2 łyżki gęstego jogurtu
mały ząbek czosnku
1/2 małej cebuli
łyżka soku z cytryny
sól i pieprz do smaku
odrobina szczypiorku – u mnie liofilizowany, ale może być żywy
Zaczynamy od obrania i wstawienia ziemniaka do ugotowania w osolonej wodzie – polecam pokroić w mniejszą kostkę, szybciej się ugotuje.
W tym czasie kroimy boczek w paski i dajemy go na suchą patelnie. Stawiamy na średni ogień i powoli wytapiamy, smażymy – około 6-7 minut od czasu do czasu mieszając. W międzyczasie białą cześć pora myjemy, kroimy wzdłuż na pół i kroimy w cienkie plasterki. Gdy boczek się zrumieni, dodajemy do niego pokrojonego pora, mieszamy, przykrywamy i dusimy na patelni około 4-5 minut od czasu do czasu mieszając – jakby za bardzo się przypiekał możemy dodać 2 łyżki wody. Ścigamy z ognia.
Ugotowanego ziemniaka odcedzamy, przekładamy do miski, dodajemy do niego mleko oraz masło i ugniatamy na purée. Do ziemniaka dodajemy boczek z porem oraz starty na tarce ser – dokładnie mieszamy, doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.
Nastawiamy piekarnik na 180°. Blachę do pieczenia wykładamy papierem.
Ciasto francuskie rozwijamy i dzielimy wzdłuż na pół. Następnie wspomagając się linijką, mierzymy ciasto na długość, po czym dzielimy na 5 i zaznaczamy odpowiednio na cieście ile nam wyszło. – dzielimy na 10 prostokątów. 5 z nich przekładamy na blachę do pieczenia, w lekkiej odległości. Na sam środek wykładamy farsz – około 1,5 łyżki na każdy prostokąt. Brzegi ciasta smarujemy rozkłóconym z łyżką wody żółtkiem i przykrywamy wierzchnim prostokątem ciasta. Brzegi sklejamy lekko dociskając widelcem. Wierzch smarujemy resztą rozkłóconego jajka. Ostrym nożem robimy nacięcia na środku ciasta, aby podczas pieczenia para miała gdzie uciekać.
Wstawiamy do piekarnika na 30 minut.
W tym czasie możemy przygotować sos – do miseczki przekładamy majonez, jogurt, sok z cytryny. Na tarce o małych oczkach ścieramy czosnek oraz obrany kawałek cebuli – mieszamy. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem, posypujemy szczypiorkiem.
Upieczone i ciepłe ciasta podajemy z przygotowanym wcześniej sosem.
