Składniki (na 4 porcje):
- około 12 podłużnych biszkoptów
- 250g mascarpone
- 250ml kremówki
- odrobina matchy do oprószenia
- kilka truskawek do podania – opcjonalnie
Na napar:
- około 0,5 łyżeczki herbaty matcha
- łyżeczka cukru
- 1/3 szklanki wrzątku
Zaczynamy od naparu, który musi wystygnąć przed dalszymi działaniami – do miseczki wsypujemy matche, cukier i całość zalewamy wrzątkiem. Dokładnie wszystko mieszamy, do rozpuszczenia się cukru oraz matchy – możemy użyć do tego małej rózgi kuchennej. Po dokładnym rozmieszaniu, odstawiamy do ostygnięcia
Dobrze schłodzoną kremówkę ubijamy do chwili, aż stanie się puszysta, ale nie całkowicie sztywna. Na tym etapie dodajemy do niej mascarpone i miksujemy do połączenia w aksamitny krem. Odstawiamy na chwilę.
Biszkopty przekrawamy na pół. Układamy pierwszą warstwę – dwa kawałki biszkoptów zanurzamy w mieszance z matchy i układamy warstwę na dnie kieliszków, salaterek, miseczek, w których będziemy podawać deser – możemy też oczywiście zrobić jedną, dużą porcję w jakimś większym naczyniu. Na to wykładamy porcję kremu. Następnie kolejna warstwa namoczonych biszkoptów, krem oraz kolejne biszkopty. Końcówkę kremu możemy albo wyłożyć łyżką lub przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką i wyszprycować.
Na sam wierzch deseru przesiewamy przez sitko odrobinę matchy. Deser wkładamy do lodówki do schłodzenia na minimum 2 godziny. Po tym czasie możemy podawać, na wierzchu możemy udekorować świeżą truskawką – w sezonie, a poza możemy ten owoc pominąć.