Ciasteczka chałwowe z żurawiną i sezamem
W planach te ciasteczka miały być na dłużej, do puszki i na deserek dla dziecka. No niestety nie udało się – zjedliśmy je z mężem w zawrotnym tempie, przegryzając po jednym od czasu do czasu, bo zamiast je przezornie schować, ja zostawiłam je na blacie kuchennym. W ich szybkim znikaniu pomógł też ich pyszny smak – chałwowy, czyli orzechowy i intensywny. Do tego te ciasteczka są z wierzchu chrupiące, a w środku mięciutkie, klejące, wręcz rozpływające się w ustach. Żurawina to miła niespodzianka, do znalezienia co któryś kęs. Ja do tego przepisu użyłam chałwy z pistacjami, co dodało chrupiący efekt. Możemy użyć tą naturalną, bez dodatków, ale garść posiekanych pistacji dodanych do ciasteczek nie zaszkodzi.