Składniki (na 5 dużych ciastek):
- szklanka mąki i trochę do podsypania
- 50g masła
- 2 łyżki śmietany 18%
- szczypta soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru pudru
Nadzienie:
- 150g łodyg rabarbaru
- 4 łyżki brązowego cukru
- łyżka wody
- 1-centymetrowy kawałek świeżego imbiru
Dodatkowo:
- żółtko do posmarowania ciastek
- łyżka płatków migdałowych
- cukier puder do podania
Zaczynamy od ciasta – do przesianej mąki wrzucamy masło pokrojone w małe kostki i rozcieramy je palcami z mąką na małe kawałki. Do tego dodajemy śmietanę, cukier, proszek do pieczenia oraz szczyptę soli i dalej wyrabiamy rękami na jednolite i sprężyste ciasto. Ciasto wykładamy na podsypaną odrobiną mąki stolnicą, rozwałkowujemy na cienki placek i składamy na 3. Tak złożone ponownie rozwałkowujemy na płasko, składamy na 3, rozwałkowujemy. Proponuje powtórzyć składanie i rozwałkowywanie około 3-4 razy, ciasto podczas pieczenia będzie potem fajnie się rozwarstwiać i będzie bardziej kruche. Na koniec okręcamy kawałek ciasta folią spożywczą i wkładamy do lodówki do chwili użycia.
Przygotowujemy rabarbar – łodygi myjemy, odcinamy końce i kroimy w centymetrowe kawałki. Kawałek imbiru obieramy, najlepiej łyżeczką, i ścieramy na drobnych oczkach tarki. Na patelnię wsypujemy 4 łyżki brązowego cukru, wlewamy łyżkę wody i włączamy na średni ogień. Po około minuty cukier zacznie się rozpuszczać, okrężnymi ruchami patelni mieszamy i wrzucamy rabarbar oraz imbir, mieszamy ponownie i zostawiamy na 2 minuty. Po tym czasie możemy zamieszać, najlepiej silikonową łopatką, mieszamy aby karmel pokrył rabarbar, a owoc zaczął puszczać sok – smażymy tak, mieszając jeszcze od czasu do czasu przez 2-3 minuty. Po tym czasie ściągamy z ognia do lekkiego ostygnięcia.
W międzyczasie rozwałkowujemy gotowe ciasto na duży, cienki placek – ja podzieliłam na 2 porcje, było łatwiej rozwałkować zimne ciasto. Placek powinien mieć około 2-3mm grubości. Z rozwałkowanego ciasta wycinamy trójkąty, około 10 trójkątów z tej porcji ciasta. Układamy 5 trójkątów, na środek każdego wykładamy po około łyżce imbiru. Górne trójkąty polecam jeszcze raz rozwałkować wałkiem, będzie je łatwiej skleić ze spodem. Wierzchnie trójkąty nakładamy na te z nadzieniem, brzegi sklejamy widelcem, można też wcześniej delikatnie zwilżyć brzegi odrobiną wody.
Tak przygotowane ciasta układamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. W tym czasie nastawiamy też piekarnik na 180°.
Żółtko jajka rozkłócamy widelcem i rozsmarowujemy po wierzchu każdego ciastka. Na mokre jajko sypiemy płatki migdałowe aby się przykleiły. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy na złocisty kolor, przez 20 minut. Po tym czasie wyciągamy i odstawiamy do ostygnięcia. Uwaga, w środku są gorące owoce i jeśli tak samo jak mnie, sakiewki się lekko otworzyły, można się porządnie poparzyć…z łapczywości. Ostudzone posypujemy cukrem pudrem i zajadamy.