Składniki (na 4-6 porcji):
- opakowanie tortellini z nadzieniem serowym
- 1 duży brokuł
- opakowanie fety
- 4 łyżki słonecznika
Dressing:
- 2 łyżki majonezu
- 3 łyżki gęstego jogurtu greckiego
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku
- łyżka oleju
Tortellini wrzucamy do dobrze osolonego wrzątku, dodajemy do nich łyżkę oleju i gotujemy al dente zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ugotowane przelewamy kilka razy wodą, aby się nie posklejały.
Umytego brokuła gotujemy al dente w osolonej wodzie. Ugotowanego odcedzamy, hartujemy w bardzo zimnej wodzie, aby zachował swój zielony kolor – polecamy po odcedzeniu wsadzić go na chwilę do dużej miski wypełnionej zimną wodą z lodem.
Ugotowany makaron przekładamy do dużej miski, w której będziemy mieszać sałatkę. Duże różyczki brokułów dzielimy na pół, mniejsze na połówki, dodajemy do makaronu. Fetę kroimy w dużą kostkę i też dodajemy do reszty.
Na suchej patelni prażymy słoneczki, aż trochę się przyrumieni i zacznie pachnieć, następnie dodajemy 2/3 słonecznika i mieszamy.
W osobnej miseczce robimy sos – mieszamy majonez z jogurtem, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dokładnie łączymy. Gotowym sosem polewamy sałatkę i wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Próbujemy i jeśli jest taka potrzeba, doprawiamy jeszcze solą i pieprzem. Wstawiamy do lodówki, bo sałatka najlepiej smakuje jak się przegryzie 2-3 godziny. Przed podaniem posypujemy odłożonym prażonym słonecznikiem.