W chwili gdy te muffinki wyszły z piekarnika już zawyrokowałam, że są to najlepsze babeczki jakie w życiu zrobiłam. Ale co się dziwić, zestaw banan, masło orzechowe oraz Nutella nie może być zły, co więcej, jest idealnie dla siebie stworzony. Muffinki są wilgotne w środku, a na wierzchu warstwa Nutelli tworzy chrupiącą skorupkę. Napisałam w przepisie, że zostawiamy do ostygnięcia i zajadamy – tak naprawdę ciężko się powstrzymać i wytrzymać do ostygnięcia 🙂
Składniki (na 12 muffinek):
1 dojrzały banan
1 duże jajko
1/2 szklanki mleka
2 łyżki masła orzechowego – u mnie crunchy
łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 szklanka mąki
1/2 szklanki cukru
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki Nutelli
szczypta soli
Nagrzewamy piekarnik do 180°. Blachę do muffinek wypełniamy papierowymi papilotkami.
Do miski przesiewamy suche składniki – mąkę, proszek do pieczenia oraz sól. Do osobnej miski przekładamy banana i za pomocą widelca rozgniatamy na drobno. Do banana dodajemy masło orzechowe, cukier oraz jajko i bardzo dokładnie mieszamy, do rozprowadzenia dokładnie masła orzechowego. Do tego dodajemy mleko, ekstrakt waniliowy i mieszamy do zmieszania.
Do mokrych składników dodajemy suche i mieszamy krótko ale dokładnie. Nutellę przekładamy do niewielkiej miseczki i dodajemy do niej 2 łyżki ciasta – dokładnie mieszamy. Gotowym ciastem wypełniamy papilotki do 2/3 wysokości. Na środek każdej babeczki nakładamy po porcji Nutelli – mniej więcej 2/3 łyżeczki. Za pomocą wykałaczki lub trzonkiem łyżeczki robimy esy floresy.
Muffinki wstawiamy do piekarnika na 20-25 minut, aż wbity patyczek będzie suchy. Wykładamy do ostygnięcia i możemy zajadać.
