Ja spróbowałam odrobinę ten prosty przepis zmodyfikować, aby w takiej podkręconej formie podać go tego roku na święta. Wyszło przepysznie, bardzo świątecznie i pachnąco od skórki pomarańczowej i brandy. Świetna propozycja na coś słodkiego na święta. A w uproszczonej formie świetnie sprawdza się na co dzień.
Składniki (na 2 porcje):
- 500g mączystych ziemniaków
- 100g mąki i trochę do podsypania
- 1 małe jajko
- 4 łyżki mielonego maku
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- kieliszek brandy – można zastąpić taką samą ilością soku pomarańczowego
- 4-6 łyżek cukru pudru
- 2 łyżki masła
Ziemniaki obieramy, kroimy w małą kostkę, zalewamy zimną wodą, odrobinę soli i gotujemy do miękkości. Odcedzamy i jeszcze gorące przeciskamy przez praskę. Zostawiamy do ostygnięcia.
Gdy ziemniaki są już ostygnięte, przekładamy je na posypaną mąką stolnicę. W międzyczasie miejmy już przygotowany duży garnek z gorącą, lekko osoloną wodą i patelnię z rozpuszczonym masłem. Do ziemniaków dodajemy mąkę i wbijamy jajko – całość wyrabiamy rękami na jednolite, sprężyste ciasto – bardzo możliwe, że będzie potrzeba kilka razy podsypać ciasto odrobiną mąki, to zależy od wilgotności ziemniaków.
Gotowe ciasto dzielimy na połowę i na podsypanej mąką stolnicy rozciągamy to na długi, cienki wałek – około 2 cm średnicy. Czystym może tniemy wałek pod skosem na kopytka – wielkość zależy od nas, jednak nie powinny być bardzo duże. Gotowe kopytka gotujemy w gotującej się wodzie – gdy wypłyną, gotujemy jeszcze jakąś minutę – woda nie powinna się mocno gotować, ale jedynie bulgotać.
W chwili wrzucenia kopytek do garnka z wodą, stawiamy patelnię z masłem na ogień, aby się rozpuściło. Odcedzone, ugotowane kopytka przekładamy od razu na patelnię z gorącym masłem i obsmażamy z jednej strony.
Po odwróceniu kopytek na drugą stronę, dodajemy otartą skórkę oraz posypujemy je 2-3 łyżkami cukru pudru i delikatnie mieszamy kolistymi ruchami patelni. Gdy kopytka opieką się już z drugiej strony, na patelnię dodajemy kieliszek brandy i czekamy, aż całkowicie odparują – uwaga, patelnia może się delikatnie zapalić, ogień zgaśnie gdy alkohol wyparuje. Na sam koniec posypujemy kopytka makiem, mieszamy.
Tak przyrządzone kopytka od razu podajemy, posypujemy pozostałym cukrem do smaku.
Świetnie! 😉
bardzo podoba mi sie pomysł na te kopytka