Składniki (na 2 duże porcje):
- 500g gotowych kopytek – użyłam mrożonych
- 500g pieczarek
- 1 duża cebula
- 2 średnie ząbki czosnku
- 2 duże łyżki masła
- 2 łyżki gęstego octu balsamicznego
- kulka mozarelli
- sól i pieprz do smaku
- łyżka posiekanej świeżej bazylii – opcjonalnie
Pieczarki oczyszczamy i kroimy w grubsze plasterki. Cebulę obieramy i kroimy na drobno. Czosnek obieramy i ścieramy lub przeciskamy przez praskę. Mozzarellę odcedzamy z wody i w palcach rwiemy na małe kawałki.
Wstawiamy garnek z wodą na kopytka. Gdy zacznie wrzeć , solimy i wrzucamy kopytka, gotujemy zgodnie z instrukcją. Ten krok można wykonać także w trakcie smażenia pieczarek, to zależy jakie mamy kopytka. Te świeże będą wymagały krótszego gotowania, zamrożone – dłuższego. Ważne aby były gotowane na świeżo i po odcedzeniu nie stały zbyt długo, aby nie wystygły.
Na patelnie wrzucamy łyżkę masła, rozpuszczamy, a gdy zacznie się pienić, wrzucamy cebulę, którą szklimy około 4-5 minut, na średnim ogniu. Do zeszklonej cebuli wrzucamy pieczarki, podkręcamy ogień na duży i smażymy wszystko razem, około 8-10 minut, aż pieczarki odparują i zaczną się przypiekać. Wtedy dodajemy do nich czosnek, trochę soli i pieprzu i smażymy, mieszajac, przez minutę. Do tego dodajemy odcedzone, gorące kopytka, ocet balsamiczny oraz łyżkę masła – wszystko dokładnie ale delikatnie mieszamy – smaki zaczną się łączyć, a rozpuszczające się masło i ocet zaczną tworzyć aksamitny sos.
Próbujemy danie, doprawiamy solą i pieprzem, p0 czym dodajemy połowę przygotowanej posiekanej bazylii i połowę rozerwanej w palcach mozzarelli – mieszamy. Na wierzch układamy resztę mozzarelli. Całość przykrywamy pokrywką i dusimy na średnim ogniu przez 3-4 minuty.
Po tym czasie danie jest gotowe. Z wierzchu posypujemy je resztą posiekanej bazylii i młotkowanym pieprzem jeśli używamy.