- około 1 kg karczku
- mały pęczek bazylii, pół pęczku melisy cytrynowej i kilka gałązek tymianku
- około 1 łyżeczki grubo zmielonego pieprzu
- płaska łyżeczka Vegety
- łyżeczka czerwonej papryki w proszku
- łyżka sosu sojowego
- około 4 łyżek oleju lub oliwy
- 3 ząbki czosnku, pokrojone w cienkie plasterki
- szklanka bulionu wołowego
- łyżka mąki
Mięso myjemy, osuszamy i przekładamy do miski. Robimy marynatę: siekamy zioła, wrzucamy je do miseczki i ucieramy łyżką z pieprzem, Vegetą i czerwoną papryką. Następnie dodajemy sos sojowy oraz oliwę lub olej, znowu ucieramy. Na koniec dodajemy czosnek i mieszamy.
Pokrywamy mięso dokładnie marynatą ze wszystkich stron, miskę przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki lub odstawiamy w zimne miejsce na minimum 5 godziny. Najlepiej jest zrobić mięso dzień wcześniej i wstawić do lodówki na całą noc.
Po wyciągnięciu z lodówki, wkładamy mięso w rękaw do pieczenia, zawiązujemy folię z obu stron jak cukierek i robimy kilka dziurek na wierzchu.
Wstawiamy mięso do nagrzanego do 180ºC piekarnika i pieczemy około 70-80 minut.
Po wyciągnięciu mięsa z piekarnika, odlewamy wytopiony z mięsa tłuszcz do małego garnuszka, zagotowujemy na średnim ogniu. Do bulionu dodajemy łyżkę mąki i dokładnie rozprowadzamy. Następnie małym strumykiem, wlewamy bulion do soków z mięsa cały czas mieszając. Doprowadzamy jeszcze raz do wrzenia i przelewamy do sosjerki. Podajemy razem z mięsem, pokrojonym w grube plastry.