Babeczki marchewkowe nie bardzo wpisują się w wigilijne smaki, jednak dzięki magicznemu dodaniu bakalii ich smak zaczaruje te Święta. Do tego gorzka czekolada, której kawałeczki miło jest znależć przy kolejnym ugryzieniu. Takie babeczki robi się bardzo prosto, jednak nie tak jak w przypadku muffinów, łyżka nie wystarczy, a trzeba użyć miksera aby napowietrzyć ciasto, które musi wytrzymać ciężar dodatków. Do tego delikatny śmietankowy serek na wierzchu, który klasycznie się łączy z ciastem marchewkowym.
Składniki (na 12 babeczek):
2 średnie marchewki
8 suszonych moreli
8 suszonych śliwek
4 kostki gorzkiej czekolady
1,5 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1 duże jajko
łyżeczka cukru waniliowego
1/3 szklanki oleju
1/2 szklanki mleka
szczypta soli
Do dekoracji:
200g serka śmietankowego
4 łyżku cukru pudru
łyżeczka cukru waniliowego
1 kostka czekolady do posypania
Marchewki obieramy i ścieramy na drobnych oczkach tarki. Morele i śliwki kroimy w bardzo drobną kosteczkę. Czekoladę kroimy w drobne kawałki.
Do miski przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę i dodajemy szczyptę soli. Do mleka wlewamy olej.
Do osobnej miski wybijamy jajko, dodajemy do niego cukier oraz cukier waniliowy i ubijamy mikserem na puszystą masę. Następnie, nie przestając miksować, dodajemyporcjami, na przemian suche składniki oraz olej i mleko, zaczynając i kończąc na suchych.
Nastawiamy piekarnik na 180°. Przygotowujemy silikonowe foremki lub wypełniamy blachę papierowymi papilotkami.
Do puszystego ciasta dodajemy startą marchewkę i delikatnie mieszamy do połączenia składników. Do tego dodajemy pokrojone bakalie i czekoladę i też delikatnie mieszamy. Napełniamy foremki do 2/3 wysokości, wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut. Po upieczeniu wystawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Przygotowujemy krem – serek ucieramy mikserem z cukrem pudrem i cukrem waniliowym do uzyskania gładkiego kremu. Możemy rozsmarować gotowy krem na babeczkach lub wycisnąć rękawem cukierniczym. Na wierzch ścieramy odrobinę gorzkiej czekolady.
