Pieczone donuty Red Velvet

Drukuj
14.02.2024  Magda

Nawet jeśli nie celebruje się Walentynek jakoś szczególnie hucznie, to i tak jest to miła okazja aby… zjeść coś słodkiego (w sumie nawet dzień bez okazji jest dobry na coś słodkiego, ale nevermind…). Z tej okazji moje ,,zakochane” donuty, aż same proszą się o zjedzenie – śliczne, słodkie, czerwone. Mniam!

Składniki (na 12 donutów):

  • szklanka mąki
  • 1/2 szklanki mleka migdałowego lub owsianego
  • 1/2 szklanki cukru brązowego
  • 1/4 szklanki oleju roślinnego – użyłam rzepakowy
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki kakao
  • łyżka octu jabłkowego
  • łyżeczka esencji waniliowej
  • czerwony barwnik spożywczy – ilość zależy od intensywności koloru

Na wierzch:

  • tabliczka białej czekolady
  • łyżeczka oleju kokosowego
  • 6 liofilizowanych truskawek
  • cukrowa posypka

 

Nastawiamy piekarnik na 180°. Blachę do donutów smarujemy odrobiną oleju – używam do pomocy kawałka ręcznika papierowego zamoczonego w oleju.

 

Do miski przesiewamy suche składniki – mąkę, sól, proszek do pieczenia, kakao. Dodajemy cukier. W osobnej łączymy mleko roślinne z octem, olejem i esencją waniliową. Łączymy suche składniki z mokrymi, mieszamy do połączenia, ale niezbyt długo. Dodajemy barwnik i mieszamy do uzyskania jednolitego koloru – ja użyłam barwnik w proszku, dosłownie odrobinę z końcówki łyżeczki wystarczyło. Gotowym ciastem wypełniamy foremki do donutów.

 

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 15-17 minut aż staną się rumiane z wierzchu. Upieczone, wyciągamy z piekarnika i odstawiamy do ostygnięcia. Z blaszki najlepiej je wyciągnąć podważając sobie delikatnie silikonową packą.

 

Przygotowujemy polewę – do miski żaroodpornej dodajemy czekoladę oraz olej kokosowy, rozpuszczamy w kąpieli wodnej. W rozpuszczonej czekoladzie zanurzamy wierzch pączków i odkładamy na kratkę. Liofilizowane truskawki wrzucamy do moździerza i rozcieramy na proszek. Przesianym przez sitko proszek z truskawek oprószamy pączki. Dodajemy cukrową posypkę.

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *