Składniki (na blachę około 20x30cm):
- 3-3,5 szklanki mąki pszennej
- pół szklanki cukru
- szczypta soli
- 3 jajka
- 150ml letniego mleka
- 100g rozpuszczonego, ostudzonego masła
Na zaczyn:
- 30g świeżych drożdży
- łyżka cukru
- 50ml mleka
- 3 łyżki mąki
Na kruszonkę:
- 100g masła
- 6 łyżek mąki pszennej
- 8 łyżek cukru
Dodatkowo:
- 600g świeżych jeżyn
Zaczynamy od przygotowania zaczynu – do miski wkruszamy drożdże, dodajemy do nich cukier i ucieramy łyżką na pastę. Następnie dodajemy do nich mleko i przesiewamy mąkę – wszystko dokładnie mieszamy do połączenia składników. Przykrywamy czystą ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 20 minut.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy do niej cukier oraz szczyptę soli. Wlewamy wyrośnięty zaczyn, resztę mleka oraz wbijamy jajka – całość wyrabiamy łyżką lub dłonią na jednolite, gładkie ciasto – zajmie to dość sporo czasu i wymaga siły, dlatego w tej czynności można się wspomóc robotem kuchennym ze specjalną łopatką do wyrabiania ciasta. Ciasto powinno odchodzić do rąk, jeśli jednak bardzo się lepi, podsypujemy je dodatkowo mąką. Na sam koniec dolewamy rozpuszczone masło i wyrabiamy do połączenia. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na minimum 1,5 godziny.
W międzyczasie gdy ciasto rośnie, możemy przygotować kruszonkę, którą do chwili użycia, trzymamy w lodówce – do miski wsypujemy mąkę, cukier i dodajemy zimne, pokrojone w kostkę masło. Za pomocą palców, rozcieramy kawałki masła z suchymi składnikami do uzyskania ziarnistej kruszonki.
Ciasto po wyrośnięciu zgniatamy dłonią, po czym jeszcze krótko zagniatamy w misce. Formę do pieczenia wykładamy papierem po czym wyciągamy na nie ciasto – rozciągamy ciasto na wielkość formy. Na wierzch układamy równomiernie owoce i posypujemy kruszonką. Takie ciasto przykrywamy ścierką i jeszcze pozwalamy mu wyrosnąć 30 minut.
Na chwilę przed upływem czasu wyrastania, nastawiamy piekarnik do zagrzania na 180°. Wyrośnięte ciasto pieczemy 40-45 minut, do czystego patyczka.
Upieczone, wystawiamy do całkowitego ostygnięcia i wtedy możemy podawać.
