Składniki (na spód o średnicy 31cm):
- 300g mąki i trochę do obsypania
- 2 łyżki cukru
- 1 żółtko
- 150g zimnego masła i odrobina do wysmarowania formy
- 2 łyżki lodowatej wody
Na panna cotte:
- 250ml śmietanki kremówki
- 3 czubate łyżki gęstego jogurtu greckiego
- 6 łyżek cukru
- 2 łyżeczki żelatyny
- 3 łyżki mleka
- laska wanilii
Dodatkowo:
- maliny do przybrania
- kilka listków świeżej mięty do przybrania
Formę do ciasta smarujemy masłem i obsypujemy mąką. Piekarnik nagrzewamy do 180°.
Na stolnice przesiewamy mąkę, dodajemy cukier oraz pokrojone w drobną kostkę zimne masło. Za pomocą noża siekamy masło z suchymi składnikami, aż zaczną się tworzyć malutkie kawałki ciasta. Zbieramy ciasto w pagórek, robimy wgłębienie, do którego wbijamy żółtko i dodajemy wodę. Zagarniamy suche ciasto do środka i rękami wyrabiamy wszystko na jednolite, elastyczne i gładkie ciasto.
Na stolnicę podsypujemy odrobinę mąki i rozwałkowujemy ciasto na duży placek, który przekładamy do formy. Dociskamy brzegi ciasta do formy, nadmiar odcinamy nożem. Widelcem robimy dziurki w spodzie tarty. Na wierzch układamy papier i wysypujemy na niego ryż – można użyć innego obciążnika, np. fasoli lub grochu. Wstawiamy ciasto na 15 minut do podpieczenia. Po tym czasie wyciągamy, ściągamy papier z ryżem i wstawiamy jeszcze na 30 minut, aż upiecze się na złocisto. Upieczone ciasto wystawiamy do wystygnięcia.
W międzyczasie robimy kremową panna cottę – do rondelka wlewamy śmietankę kremówkę, dodajemy od niej cukier i wyłuskane ziarenka z laski wanilii – najlepiej jest przeciąć laskę i nieostrym końcem noża zedrzeć ziarenka o z wnętrza laski. Całość podgrzewamy, ale nie zagotowujemy, co jakiś czas mieszając aż cukier się rozpuści. W międzyczasie, rozpuszczamy dokładnie żelatynę w ciepłym mleku. Do ściągniętej z ognia śmietanki dodajemy żelatynę i dokładnie rozpuszczamy. Odstaw chwilę do ostygnięcia. Następnie mieszamy jogurt ze śmietanką, aż całkowicie się połączą.
Ostudzoną mieszaninę wylewamy na ostudzony spód i wstawiamy do lodówki na minimum 2-3 godziny. Gotową tartę dekorujemy świeżymi malinami oraz listkami mięty i podajemy.
Ależ ona pięknie wygląda ….. Mniam !!!