
Składniki (na 4 porcje):
- 5 dużych filetów śledziowych z wody
- 100g marynowanych pieczarek
- 80g marynowanych maślaków
- 1 cebula
- 1 czerwona papryka
- 5-6 dużych grzybów suszonych – u mnie prawdziwków
- 2 łyżki śmietany
- łyżka majonezu – u mnie light
- odrobinka miodu do smaku
- 1/4 łyżeczki mielonej słodkie papryki
- pieprz do smaku
- łyżeczka oleju
Filety śledziowe próbujemy i jeśli są zbyt słone, moczymy je kilkanaście minut w mleku, następnie osuszamy i kroimy w paski.
Suszone grzyby zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 20–30 minut, aż zmiękną. Po odciśnięciu kroimy je na mniejsze kawałki. Cebulę drobno siekamy i przesmażamy na łyżeczce oleju razem z odciśniętymi grzybami — do momentu aż cebula się zeszkli, a grzyby nabiorą aromatu.
Czerwoną paprykę pieczemy około 30 minut w 180°, po czym przekładamy do miski i przykrywamy folią spożywczą, aby zaparowała i łatwo dała się obrać. Po obraniu i usunięciu pestek kroimy ją w paski.
Pieczarki i maślaki marynowane kroimy w plasterki. W misce łączymy śledzie z podsmażonymi grzybami i cebulą, pieczarkami, maślakami oraz papryką.
W osobnej misce robimy sos – mieszamy śmietanę, majonez, słodką paprykę, odrobinę miodu i pieprz. Dodajemy sos do reszty składników i delikatnie mieszamy. Sałatkę chłodzimy co najmniej godzinę — najlepiej smakuje następnego dnia, gdy wszystko się przegryzie.












