Jeśli miałabym powiedzieć, które ze śniadaniowych placuszków są najszybsze i najłatwiejsze to byłyby to zdecydowanie skyrniki. Bez miksera, z minimalnej ilości składników uzyskujemy delikatne, puszyste placuszki, które smakują przepysznie. Skomponujesz je z czym tylko chcesz – z samym cukrem pudrem, z ulubionymi świeżymi owocami lub też z dżemem. Do tego są fit, więc można jeść te pyszności naprawę bez wyrzutów.
Składniki (na około 6 placuszków):
opakowanie serka skyr
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
3 łyżki mąki
ulubione owoce do podania
cukier puder do oprószenia
odrobina oleju do posmarowania patelni
Do miski przekładamy skyr, dodajemy jajko oraz esencję waniliową i mieszamy łyżką do połączenia. Dodajemy mąkę oraz proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy, do uzyskania gęstego, jednolitego ciasta.
Na patelnie teflonową wlewamy odrobinkę oleju i rozgrzewamy – rozprowadzamy okrężnymi ruchami rozgrzany olej. Wykładamy porcję placuszków – około łyżki na placuszek, lekko spłaszczyć łyżką. Smażymy z jednej strony około 2-3 minuty, na średnim ogniu – polecam sprawdzać packą silikonową lekko podważając i patrząc pod spód czy już jest złocisty. Obracamy, lekko jeszcze dociskamy i smażymy 2 minuty na złocisto z drugiej strony. Powtarzamy to samo z drugą porcją – uwaga, druga tura zazwyczaj rumieni się szybciej bo patelnia jest już porządnie rozgrzana – polecam uważam i sprawdzić placki już po około 1,5 minuty.
Gotowe placuszki od razu podajemy z ulubionymi dodatkami, oprószone cukrem pudrem.
