Małe chrupiące beziki domowej roboty to słodka przekąska, której nie potrafię sobie odmówić. Dodaje do nich cynamonu, bo to jedna z moich ulubionych przypraw – podbija słodki smak i pachnie nieziemsko. Z takich bezików można robić też pyszne desery, o ile wcześniej się powstrzymamy przed ich pożarciem.
Składniki (na około 15-20 bezików):
4 białka (w temperaturze pokojowej)
200 g cukru pudru
2/3 łyżeczki cynamonu w proszku
1 łyżeczka octu
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka jaj ubijamy mikserem przez około 10 minut aż staną się sztywne. Następnie, nie przestając miksować, dodajemy ocet, mąkę oraz zaczynamy stopniowo dodawać cukier z cynamonem. Miksujemy jeszcze 10 minut aż białka staną się lśniące i bardzo sztywne.
Nagrzewamy piekarnik na 170°. Blachę do pieczenia wykładamy papierem. Sztywno ubite białka przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy niewielkie beziki.
Wstawiamy blachę do piekarnika i pieczemy wstępnie 15 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 100° i pieczemy jeszcze 20 minut. Następnie wyłączamy piekarnik i zostawiamy beziki w ciepłym piekarniku by jeszcze dodatkowo przeschły.
Bezy powinny być kruche z zewnątrz i ciągnące w środku. Jeśli w trakcie pieczenia okaże się, że nie są wystarczająco kruche, należy wydłużyć czas pieczenia – wszystko zależy od wielkości zrobionych bezików.
