Składniki (na 2 porcje):
- 6 kromek dobrego chleba – użyłam tygrysiego, na zakwasie
- 200g ugotowanego bobu
- 3 łyżki oliwy z oliwek i trochę do skropienia chleba
- łyżka soku z cytryny
- kilka listków świeżej mięty
- sól i grubo mielony pieprz do smaku
- 4 plasterki szynki serrano
Patelnie grillową rozgrzewamy na ogniu. Kromki chleba skrapiamy kilkoma chlustami dobrej oliwy i układamy na rozgrzanej patelni. Grillujemy z obu stron, aż będą złociste, chrupiące i paskowane od grilla. Gorące tosty nacieramy przekrojonym ząbkiem czosnku i posypujemy odrobiną soli. Na gorącą patelnię układamy plasterki szynki i podsmażamy po minucie z każdej strony. Upieczone, odkładamy na talerz.
Ugotowany bób obieramy i przekładamy do miseczki. Dodajemy do niego oliwę, sok z cytryny, posiekane na drobno listki mięty i wszystko razem rozgniatamy widelcem na pastę – może być lekko grudkowata, duże kawałki bobu są wręcz pożądane. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na przygotowane tosty wykładamy dużą porcję pasty z bobu, na wierz układamy solidną porcję szynki. Doprawiamy do smaku grubo mielonym pieprzem. Od razu podajemy, możemy przybrać świeżymi listkami mięty.
świetny pomysł 🙂 wypróbuję 🙂