Dynia naprawdę zagościła u nas na dobre, ale co się dziwić skoro cokolwiek się z nią nie zrobi wychodzi mega pyszne że aż żal nie robić i się tym nie dzielić. Tak właśnie jest z tym ciastem, przepyszne, cudownie wilgotne, pachnące i co najważniejsze proste. U mnie pojawiło się już kilka razy, ponieważ pierwsze upiekłam z dzieckiem jak byłam chora i nie czułam smaku… A że zniknęło w jeden dzień (no comments) to upiekliśmy jeszcze raz a potem jeszcze raz bo tak nam posmakowało. Sekretem tego ciasta jest podwójna kruszonka, jeśli mnie czytacie to wiecie co to oznacza, bo stosuje ją w wielu ciastach. Oznacza to 2 warstwy kruszonki – oczywistą na wierzchu i drugą przez środek ciasta. U mnie się to sprawdza nie tylko smakowo, ale też przy dzieciakach – wiecie jak to jest, obgryzają tylko wierzch ciasta i wołają o kolejne kawałki a druga połowa zostaje… cwaniaki. Przepis bardzo bardzo warty polecenia, na jesień idealny, będziecie na pewno powtarzać nie raz.
Blachę do pieczenia wykładamy papierem, nastawiamy piekarnik na 180°.
Zaczynamy od przygotowania kruszonki – do miski przekładamy wszystkie składniki wraz z zimnym, pokojonym w kostkę masłem. Ucieramy w palcach do utworzenia ziarnistej kruszonki. Odstawiamy na chwilę do lodówki.
Do miski przesiewamy suche składniki – mąkę, proszek, sól, cynamon. Do osobnej miski wbijamy jajka, dodajemy cukier, olej, mleko, esencję waniliową oraz dynię – wszystko razem mieszamy do dokładnego połączenia. Następnie wsypujemy suche składniki i krótko ale dokładnie mieszamy do połączenia.
Wlewamy pół ciasta do foremki, wyrównujemy i na to wysypujemy połowę kruszonki. Przykrywamy resztą ciasta, wyrównujemy i kolejna warstwa kruszonki. Wstawiamy do piekarnika na 45-50 minut.
Po upieczeniu wyciągamy na kratkę do wystygnięcia. Po około 15 minutach dobrze jest wyciągnąć ciasto z formy, wspomagając się papierem i tak zostawić do całkowitego ostygnięcia.
Do żaroodpornego naczynia dajemy krem Biscoff oraz olej kokosowy i rozpuszczamy – albo w kąpieli wodnej albo na szybko w mikrofali. Mieszamy do połączenia i polewamy ciasto z wierzchu. Możemy podawać.
Chlebek przechowujemy zawinięty w papier, aby nie obsychał.
