Składniki (na 4 duże porcje):
- szklanka ryżu jaśminowego
- 2 szklanki wody
- 2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki mleka skondensowanego
- 2 łyżki cukru lub do smaku
- 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
- szczypta soli
Na warstwę czekoladową:
- łyżka oleju kokosowego
- 100g czekolady – użyłam pół na pół mlecznej i gorzkiej
Do podania:
- 4 łyżki obranych orzechów laskowych
- 4 łyżki mleka skondensowanego
Do rondelka wrzucamy ryż, wlewamy 2 szklanki wody, dodajemy szczyptę soli i gotujemy na średnim ogniu przez około 10 minut lub chwilę dłużej – większość wody ma zostać wchłonięta przez ryż. Po tym czasie dodajemy do ryżu 2 szklanki mleka, cynamon, mieszamy, zmniejszamy ogień na mały i gotujemy, aż ryż będzie miękki i kremowy – około 15 minut. Jeśli po tym czasie ryż zalej jest al dente, dolewamy jeszcze trochę mleka i gotujemy jeszcze kilka minut.
Do ugotowanego ryżu dodajemy mleko skondensowane oraz cukier – mieszamy delikatnie i próbujemy czy jest dla nas wystarczająco słodkie – pamiętajmy, że jeszcze dodamy do niego czekolady, więc nie przesadzajmy ze słodkością ryżu. Odstawiamy na chwilę pod przykryciem.
Do osobnego rondelka wrzucamy olej kokosowy oraz połamaną w kostki czekoladę. Stawiamy na małym ogniu i rozpuszczamy do aksamitnej konsystencji.
Składamy deser – na dno salaterek wlewamy porcję czekolady – dzielimy przygotowaną czekoladę mniej więcej na pół, ale zostawiamy około łyżki czekolady na polanie deseru z wierzchu. Na warstwę czekolady rozdzielamy duże porcję mlecznego ryżu. Wierzch deseru dekorujemy orzechami laskowymi – część siekam, niektóre zostawiam w całości. Całość polewamy z wierzchu jeszcze odrobiną mleczka skondensowanego i odłożonej czekolady.
Deser smakuje najlepiej podany na ciepło, wtedy jest idealnie kremowy, czekolada płynna i pyszna. Jeśli jednak nie zjemy deseru, schowajmy go do lodówki, a przed jego podaniem, zanurzmy pucharki w gorącej wody, prawie do górnego poziomu. Potrzymajmy tak przez 5 minut, aż czekolada na dnie się rozgrzeje i rozpuści. Pycha!