Składniki (na 2-3 porcje):
- około 2 szklanki pokrojonej w kostkę dyni
- 1 duża cebula
- 2 garści jarmużu
- puszka białej fasoli
- kostka bulionowa – użyłam warzywnej, BIO
- 2 łyżki oliwy
- sól i pieprz do smaku
- łyżka koncentratu pomidorowego
- szczypta cukru
- 2 łyżki sosu sojowego
- skórka po parmezanie
Do podania:
- około 3 duże łyżki tartego parmezanu, do posypania
- świeże pieczywo
Zaczynamy od obrania i posiekania na drobno cebuli. Do garnka wlewamy 2 łyżki oliwy, rozgrzewamy i wrzucamy posiekaną cebulę, smażymy, aż cebula się zeszkli i zmięknie – około 5-6 minut, na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu. Do cebuli dorzucamy dynię i smażymy jeszcze wszystko razem przez 2-3 minuty. Następnie dodajemy kostkę bulionową oraz skórkę od parmezanu – jest to może dziwny dodatek, ale uwierzcie mi, że nadaje super smaku, a też fajnie w duży zero waste użyć coś co normalnie się wyrzuca. Do wszystkiego wlewamy tyle wody aby przykryła wszystkie warzywa. Zagotowujemy, przykrywamy, zmniejszamy ogień i gotujemy do chwili gdy dynia stanie się miękka – około 8-10 minut, w zależności od wielkości kostki.
W tym czasie przeglądamy jarmuż, odrywamy łodygi, które są zbyt twarde, duże liście dzielimy na mniejsze. Odcedzamy fasolę i przepłukujemy pod bieżącą wodą, ostawiamy do odcieknięcia.
Po około 8-10 minutach sprawdzamy dynię, a gdy jest miękka, do zupy dolewamy jeszcze około 400ml wody. Następnie dodajemy koncentrat, rozprowadzamy. Dodajemy fasolę, jarmuż, sól, pieprz, cukier, sos sojowy i wszystko razem mieszamy. Przykrywamy i pozwalamy się zupie delikatnie gotować jeszcze przez 7-8 minut.
Po tym czasie zupa jest gotowa. Próbujemy jeszcze i doprawiamy do smaku przyprawami jeśli jest potrzeba. Odławiamy skórkę z parmezanu, wyrzucamy gdyż spełniła już swoją rolę. Zupę podajemy gorącą, z dużą ilością tartego parmezanu na wierzchu i świeżym pieczywem.