Takie ciepłe, szybkie i małe co nie co to mój ulubieniec wszelkich przyjęć i ratunek podczas odwiedzin gości. Może brzmi to dziwnie, ale kromki chleba tostowego zawsze mam zamrożone w porcjach – nigdy nie udaje nam się zjeść całego opakowania, a szkoda by się zmarnowało. W tym przepisie świetnie sprawdzą się nawet te kromki odmrażane.
Zastosowany tutaj zestaw smakowy z delikatnego, ciągnącego się sera, wytrawnych podpieczonych orzechów i przełamującego słodko-cierpkiego smaku borówek to istny hit i świetne połączenie. Zobaczycie jak będą szybko znikać.
Składniki (na 4 tosty):
4 kromki pszennego chleba tostowego
8 plasterków sera brie
2 łyżki obranych orzechów włoskich
pół łyżeczki suszonego rozmarynu
2-3 łyżeczki konfitury borówkowej
Nagrzewamy piekarnik na 200°. Blachę do pieczenia wykładamy papierem.
Kromki chleba tostowego pozbawiamy skórki – możemy zachować kwadratowy kształt lub tak jak u mnie, przyciąć je na okrągło foremką. Układamy na blaszce do pieczenia i wstawiamy na minutę do wstępnego podpieczenia.
Po minucie wyciągamy je, obracamy na drugą stronę. Na wierzch układamy po 2 plasterki sera i posypujemy orzechami. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy aż ser się rozpuści, a orzechy i chleb zarumienią – około 3-4 minut, ale może być krócej – najlepiej jest obserwować.
Wyciągamy tosty, na wierzch dajemy kleks borówki i podajemy.
Niezawodny klasyk! świetne połączenie smaków