Składniki (na 2 porcje):
- 2 piersi z kaczki ze skórą, w temperaturze pokojowej
- sól i świeżo mielony pieprz
- około 4-5 duże śliwki, pokrojone na ćwiartki
- 1 mała czerwona cebula, drobno posiekana
- 50ml białego wytrawnego wina
- łyżka miodu
- kilka gałązek świeżego tymianku
- odrobina płatków chili
Do podania:
- puree ziemniaczane
Nastawiamy piekarnik na 200° do nagrzania. Przygotowujemy naczynie żaroodporne, w którym potem będziemy dopiekać kaczkę.
Piersi kaczki myjemy i ostrym nożem nacinamy jej skórę na krzyż. Doprawiamy piersi z obu stron solą i świeżo mielonym pieprzem. Układamy ja na zimnej patelni skórą do dołu i włączamy średni ogień. Czas pieczenia piersi zaczynamy liczyć jak już mamy sporo wytopionego kaczego tłuszczu – pieczemy od strony skóry około 10 minut. Następnie przekładamy na drugą stronę i pieczemy jeszcze 3 minuty. Podpieczoną kaczkę przekładamy do naczynia żaroodpornego i podlewamy kilkoma łyżkami tłuszczu z patelni. Wstawiamy i pieczemy jeszcze 8 minut. Upieczoną kaczkę wyciągamy z piekarnika, przykrywamy folią aluminiową i pozwalamy jej odpocząć przez 5 minut.
W tym czasie przygotowujemy śliwki – na pozostały na patelni tłuszcz wrzucamy posiekaną czerwoną cebulę i szklimy ją przez 2-3 minuty. Następnie, dodajemy białe wino – uwaga, może pryskać, i odparowujemy około 3-4 minuty, aby alkohol wyparował a został tylko sam smak wina. Po tym zabiegu, dodajemy na patelnię śliwki, miód oraz chili i od czasu do czasu mieszając, dusimy około 5 minut. Po tym czasie, obracamy śliwki na drugą stronę, dodajemy tymianek i dusimy jeszcze 2-3 minuty. Odstawiamy z ognia do chwili podania.
Upieczoną kaczkę kroimy ostrym nożem w plastry. Układamy ją na talerzu, razem z puree, podpieczonymi śliwkami – można je podgrzać przed samym podaniem, i polewamy z wierzchu sokami i cebulą z patelni.
jaka soczysta <3 mniam!