Tłusty Czwartek za pasem, a w głowie dylemat – dieta czy ostatnie tłuste szaleństwo przed postem? Z autopsji wiem, że jak sobie całkowicie odpuszczę to potem i tak dosięgają mnie wyrzuty sumienia. W tym roku chciałam jakoś odchudzić tradycję Tłustego Czwartku, aby zjeść coś słodkiego bez wyrzeczeń. Rezygnując ze smażenia w głębokim tłuszczu, zbiłam ładnych kilka kalorii przez co mogłam zjeść o kilka oponek więcej 😛
Składniki (na około 15 oponek):
200g mąki
100ml ciepłego mleka
7g suchych drożdży
3 łyżeczki cukru
30g rozpuszczonego masła
1 jajko
Na posypkę:
2 łyżki cukru trzcinowego
1/2 łyżeczki cynamonu
jajko
łyżka mleka
Do ciepłego mleka dodajemy cukier, suche drożdże i dokładnie mieszamy. Odstawiamy do chwili gdy drożdże się spienią. Do dużej miski wsypujemy mąkę, robimy w niej dołek do którego wbijamy jajko. Do mąki i jajka wlewamy zaczyn drożdżowy i zaczynamy wyrabiać ciasto rękami. W czasie wyrabiania, dodajemy stopniowo rozpuszczone masło. Gdy ciasto odkleja się od rąk i tworzy zwartą kulę, wykładamy je na podsypany mąką blat i zagniatamy przez 10 minut. Zagniecione ciasto przekładamy z powrotem do miski, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia, w ciepłe miejsce, na około godzinę.
Nastawiamy piekarnik na 180°. Wyrośnięte ciasto wykładamy na podsypany mąką blat i chwilę wyrabiamy. Rozwałkowujemy ciasto posypanym wałkiem na placek grubości około 1 centymetra. Za pomocą szklanki i kieliszka wycinamy oponki, które przekładamy na wyłożoną papierem blachę. Jajko roztrzepujemy z odrobiną mleka i smarujemy nim wierzch oponek. Zaraz po posmarowaniu, posypujemy wierzch każdej cukrem zmieszanym z cynamonem, aby się przykleiło. Wstawiamy blachę i pieczemy oponki około 15 minut na złoty kolor.
